Absolutorium i głosowanie nad wotum zaufania dla prezydenta Ostrowca przebiegło pomyślnie. Nikt nie był przeciw. Nawet opozycyjni radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy wstrzymali się od głosu.
– Trochę żal, że tak dyplomatycznie wstrzymali się, bo myślę, że wszyscy pracujemy na rzecz Ostrowca Świętokrzyskiego – komentuje dla Radia Ostrowiec prezydent Jarosław Górczyński. – Jeżeli miasto Ostrowiec jest wyróżniane przez gremia fachowców, specjalistów, znajduje się w pierwszej dziesiątce najlepszych miast w Polsce, jeżeli wszystkie wskaźniki pokazują, że miasto Ostrowiec Świętokrzyski ma się czym pochwalić, ma dobrą sytuację finansową, nie podnosi podatków, nie ciągnie w nieskończoność pieniędzy od mieszkańców, a widać remonty, inwestycje, to nie sposób tego nie zauważyć – dodaje.
Radni PiS, którzy w poprzednich latach głosowali 'przeciw’ udzieleniu Jarosławowi Górczyńskiemu absolutorium tym razem przyznawali, że zmiany na lepsze w niektórych obszarach są widoczne. Dużo dobrego o oświacie mówił przewodniczący klubu PiS Dariusz Kaszuba, a prezydenta krytykował głównie za brak współpracy z opozycją. – Niestety nasze propozycje, na przykład te wysyłane do tzw. banku pomysłów, czy nasze interpelacje, nasze projektu uchwał nie są w żaden sposób brane pod uwagę, a nie jest to dobra forma współpracy z opozycją. Dlatego nie byliśmy na tak, ale nie byliśmy także na nie. Na taką decyzję naszego kluby wpływ miał czas pandemii, bo wiadomo, że niesie to za sobą straty ludzkie i straty w gospodarce i trudne do oszacowania skutki. Na naszej decyzji zaważyło także to, że prawie 16 milionów złotych środków zewnętrznych wpłynęły na realizację zadań w naszej gminie – mówi radny Kaszuba. Zarzuca obozowi władzy w mieście, że krytykuje rządy PiS w kraju i województwie. Tymczasem, jak ocenia, inwestycje realizowane w mieście są współfinansowane ze środków rządowych lub unijnych.
Mariusz Łata, przewodniczący klubu radnych KWW Jarosława Górczyńskiego mówi, że inwestycji mogłoby być więcej, ale Ostrowiec, z niejasnych powodów, jest pomijany przy przyznawaniu tych dofinansowań. – Miasto występowało o znacznie większe środki, bo ma zdolności do zapewnienia wkładu własnego z powodu dobrego gospodarowania – podkreśla. Przypomina, że Ostrowiec dwukrotnie został pominięty przy rozdziale potężnych środków z Funduszu Inwestycji Lokalnych, które miały ratować lokalne gospodarki po pandemii. Brak transparentności w podziale tych środków, brak jasnych kryteriów oceny i punktacji wniosków składanych przez gminy spowodowały zresztą, że list do premiera w tej sprawie skierowało aż dwadzieścia jeden świętokrzyskich samorządów. Pytany o brak współpracy z radnymi PiS, mówi, że propozycje zgłaszane przez radnych opozycji na pewno będą brane pod uwagę, jeżeli będą korzystne dla rozwoju miasta. -Strategia miasta będzie z pewnością jeszcze modyfikowana o zgłoszone pomysły. Nikt nie odrzuca różnych pomysłów tylko dlatego, że zgłaszane są przez partię opozycyjną – zapewnia.
Całą sesję absolutoryjną oraz dyskusję na temat stanu miasta można obejrzeć w internecie.
/mag/