Poprawia się sytuacja w ostrowieckim szpitalu. Coraz mniej pracowników przebywa na zwolnieniach lekarskich, więc sytuacja kadrowa na oddziałach zaczyna wracać do normy. Obecnie w szpitalu przebywa 62 pacjentów z COVID-19, z czego 2 oddycha za pomocą respiratora.
– Jeden oddział – laryngologii jest wyłączony z pracy. Przewidujemy, że przywrócimy go albo na koniec roku, albo zaraz początku przyszłego – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej dyrektor Andrzej Gruza. – Około 60 osób z personelu jest jeszcze na zwolnieniach – to głównie pielęgniarki choć ostatnio posypał nam się personel salowych i szukamy osób na zastępstwo, by móc utrzymać organizację pracy szpitala – dodał.
Wygasa ognisko koronawirusa w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym, obecnie przebywa tam kilkunastu chorych na COVID 19, a jutro powinny wpłynąć ostatnie wyniki testów od nich pobranych. Jeżeli będą negatywne oddział będzie mógł znów przyjmować pacjentów.
Dyrektor Gruza zwrócił uwagę, że część oddziałów jest nadal pełna, choć zazwyczaj w okresie świątecznym liczba pacjentów malała. – W tym roku pacjentów jest dużo i na okres świąt już się to nie zmieni. Oczywiście powodem jest covid – tłumaczył.
Dyrektor szpitala wyjaśniał, że w ostatnim czasie więcej miejsc pojawiło się w szpitalach typowo covidowych i to pozwoliło odciążyć inne lecznice.
Warto dodać, że konferencja rozpoczęła się miłym akcentem. Ostrowieccy harcerze przekazali dla szpitala Betlejemskie Światło Pokoju.
/bart/
