Dziewczyny ze 'Strajku Kobiet – Ostrowiec Świętokrzyski” w czasie przedświątecznych przygotowań przypominają o swoim proteście w obronie praw kobiet, a po tłumieniu przez policję pokojowych demonstracji także praw obywatelskich. – To spontaniczne akcje, które mamy nadzieję, przez mieszkańców odbierane są z sympatią – mówi Ela, jedna z liderek Strajku Kobiet w Ostrowcu.
– Udekorowałyśmy własnoręcznie przygotowanymi bombkami z piorunami żywe choinki w Rynku, a także choinkę na osiedlu Ogrody – wyjaśnia.
Grupa manifestujących od blisko dwóch miesięcy mieszkanek i mieszkańców powiatu co tydzień przypomina o swoich postulatach. Najpierw były to spacery, a ostatnio przejazdy oklejonymi samochodami po mieście. – Mimo, że nasza grupa w Ostrowcu nie jest duża, to nie odpuszczamy, bo rząd łamie nasze, zagwarantowane w Konstytucji prawa i na to nie możemy dawać przyzwolenia – słyszymy od demonstrujących. Ich dalsze działania, jak mówią, są teraz uzależnione od tego, czy i kiedy zostanie opublikowane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który 22 października orzekł, że aborcja ze względu na ciężki uszkodzenie płodu jest niezgodna z ustawą zasadniczą. – Przed nami widmo ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Z zapowiedzi polityków z partii rządzącej wynika, że może się to stać 24 grudnia, a więc w wigilię przed świętami. Czekamy więc co się wydarzy i jaka będzie reakcja ogólnopolskiego Strajku Kobiet i grup z innych miast i regionów – mówi Ela, zaznaczając, że od tych wydarzeń uzależniają swoje dalsze działania.
/mag/
