Dyrektor naczelny szpitala w Ostrowcu zakażony koronawirusem

Andrzej Gruza, dyrektor naczelny ostrowieckiego szpitala zakażony koronawirusem. Jego obowiązki przejął dr. Adam Karolik, dyrektor do spraw medycznych lecznicy, który do pracy wrócił wczoraj, po dziesięciodniowej izolacji domowej i przebytej w tym czasie infekcji koronawirusem.

Dyrektor Gruza źle poczuł się w piątek, zakażenie wirusem Sars-CoV-2 potwierdził wykonany test. – U mnie choroba przebywała na szczęście bardzo łagodnie i po 10 dniach mogłem już wrócić do pracy. Musiałem od razu przejąć obowiązku dyrektora naczelnego. Pan dyrektor Andrzej Gruza przebywa w izolacji domowej. Jego stan zdrowia jest stabilny, dobry. Jeżeli jego stan zdrowia będzie dobry, będzie mógł wrócić do pracy 1 grudnia – mówi dyrektor Karolik.

Dodaje, że sytuacja kadrowa w szpitalu, choć poprawia się, nadal nie jest stabilna, a największy problem jest z brakiem pielęgniarek. Obecnie chorują lub przebywają na kwarantannie 84 pielęgniarki, czyli z pracy wyłączona jest co czwarta z nich. W szpitalu leczonych jest ponad 60ciu pacjentów z Covid-19, z czego 12 osób wymaga respiratora. – Pojawiła się pewna szansa, bo po rozmowie z panią dyrektor szpitala z Lipsku, który jest szpitalem jednoimiennym, udało się przekierować tam kilku naszych pacjentów z Covid-19. To na zasadnie sąsiedzkiej pomocy. My przecież leczymy Covid-ujemnych pacjentów z Lipska – mówi Adam Karolik.  Pozostałe szpitale jednoimienne w regionie, jak wyjaśnia, są przepełnione i nie przyjmują pacjentów z Covid-19 w stanie ciężkim, czyli nie mogą odciążyć szpitali powiatowych.

/mag/

Ważne wydarzenia