Od dziś poluzowane zostają obostrzenia dotyczące imprez sportowych, jak i kulturalnych. Kina, teatry, sale koncertowe, kluby muzyczne, hale widowiskowo-sportowe, amfiteatry i muszle koncertowe mogą udostępnić połowę swoich miejsc.
Organizator jednak musi pamiętać o wyznaczeniu miejsc na widowni tak, aby były zachowane albo 2 metrowe odstępy między ludźmi, lub by każdy uczestnik wydarzenia miał do dyspozycji obszar o powierzchni 5 metrów kwadratowych. Podobnie to wygląda w przypadku wydarzeń na otwartej przestrzeni. Obowiązuje dystans społeczny.
Jacek Kowalczyk, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury mówi, że w przypadku ich instytucji tak naprawdę niewiele się zmienia.
– Po wyznaczeniu miejsc, np. w przypadku kina plenerowego i tak liczba osób nie może przekroczyć 150, czyli tak jak było wcześniej – wyjaśnia i dodaje, że w przypadku imprez w wewnątrz obiektu liczba osób, jaką mogą przyjąć, sprawia, że nie opłaca się organizować tego typu wydarzeń.
– Przepisy obecnie nie pozwalają nam na organizację wydarzeń komercyjnych, które by się opłacały. W mniejszych salach nie możemy pomieścić przy obecnych ograniczeniach więcej niż 20-30 osób – tłumaczy. Dyrektor Kowalczyk dodaje, że wciąż nie ma mowy o organizacji większych wydarzeń jak Dni Ostrowca. Nie wyklucza jednak, że w ciągu kilku tygodni MCK zacznie organizować mniejsze wydarzenia w amfiteatrze.
Łukasz Jaworski, współwłaściciel kawiarni 'Zmiana Klimatu’ podkreśla, że najważniejsza zmiana, na jaką liczą to ta w podejściu ludzi do imprez.
– Przede wszystkim liczę na to, że zmieni się myślenie ludzi, że nie będą bali się przychodzić na organizowane przez nas wydarzenia. Wewnątrz lokalu raczej nic się nie zmieni, bo na wydarzenie będziemy mogli przyjąć połowę ludzi, która do tej pory nas odwiedzała. Dodatkowo rozporządzenia rządowe nie są do końca jasne i myślę, że wiele lokali nie będzie ryzykować – mówi.
Z poluzowania obostrzeń cieszy się Paweł Kaczmarczyk, właściciel Restauracji Primo. Dzięki temu w lokalu możliwe jest organizowanie teraz wydarzeń kulturalnych
– Można powiedzieć, że ruszymy teraz z kopyta. Zaplanowaliśmy kilka stand-upów, które pozwolą nam rozwinąć skrzydła jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne. Podkreślę, że zajmujemy się także obsługą gastronomiczną imprez, dlatego dla ważne jest, aby tych imprez w okolicy pojawiało się coraz więcej, abyśmy mogli się na nich pojawiać. Dla przykładu teraz jesteśmy dla zlocie foodtrucków w Krośnie, za tydzień odwiedzimy Kielce. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli się rozstawić także w Ostrowcu – tłumaczy. Najbliższy stand-up w Restauracji Primo odbędzie się 6 sierpnia. Do Ostrowca przyjadą Tomek Kołecki i Cezary Jurkiewicz. Jeśli chodzi o obiekty sportowe na wolnym powietrzu, w tym stadiony mogą one obecnie udostępniać 25% swoich miejsc.
/bart/
