Sieć Obywatelska 'Watchdog Polska’ zapowiedziała złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez wójta gminy Bałtów, Huberta Żądło. Według organizacji, niezgodnie z prawem przekazał Poczcie Polskiej spis wyborców z gminy. Podobne zawiadomienia składają w całym kraju.
– Jeżeli gminy przekazały dane zanim ustawa to umożliwiająca weszła w życie, złamały prawo. Co ważne, złamały to w stosunku do tysięcy swoich obywateli. Zostały przez wójtów, burmistrzów, prezydentów przekroczone uprawnienia, oni nie mogą działać bez podstawy prawnej, o czym mówi art. 7 Konstytucji – tłumaczy Katarzyna Batko-Tołuć, dyrektorka programowa organizacji.
Watchdog Polska wysyłało zapytania do wszystkich gmin w Polsce. 60 procent odpowiedziało, że danych mieszkańców nie udostępniło, a 8 procent przyznało, że spis wyborców został przekazany.
– Gmina Bałtów 5 maja potwierdziła nam przekazanie danych wyborców Poczcie Polskiej – mówi Katarzyna Batko -Tołuć.
Przypomnijmy, że wójt Żądło na ostatniej sesji rady gminy tłumaczył, że dane przekazał, bo… obowiązuje Konstytucja.
– W Konstytucji mamy zapis, że na czele Państwa Polskiego stoi prezydent. Nie można dopuścić do sytuacji, że na czele państwa nie ma prezydenta. Wielu osobom, by się taka sytuacja marzyła, żeby prezydenta nie było, żeby państwo nie funkcjonowało – wywodził bałtowskim radnym.
Dyrektor Sieci Obywatelskiej jednoznacznie stwierdza: – Prawo na to nie pozwala. I dodaje:
– Samorządy otrzymywały różne zapewnienia, że jakaś podstawa prawna jest w postaci decyzji premiera, jakieś interpretacje Urzędu Ochrony Danych Osobowych, które były opublikowane na stronie tej instytucji. Ale jeżeli ktoś rozumie jaka jest hierarchia aktów prawnych to wie, że najpierw musi być ustawa, na podstawie której takie interpretacje mogą być wydane – tłumaczy Katarzyna Batko – Tołuć.
Podkreśla, że Polacy bardzo poważnie traktują ochronę swoich danych.
– Ludzie naprawdę poczuli co to znaczy, że ktoś manipuluje ich prawami. To ich osobiście dotknęło. Widzimy ogromne zainteresowanie tym tematem, oburzenie, jak można było ich potraktować tak przedmiotowo. System prawny to jest jedyne, co nas chroni przed nadużyciami władzy. Ten przypadek pokazał, jak to nadużycie władzy wygląda w praktyce i jakie może mieć dla nas wszystkich konsekwencje – wskazuje dyrektor Batko – Tołuć.
Do tej pory Sieć Obywatelska złożyła już ponad 20 zawiadomień do prokuratury, a na podstawie do tej pory zebranych danych z gmin, już wiedzą że będzie ich około 90. I zamierzają uzyskać dane ze wszystkich samorządów w Polsce.
Warto dodać, że według danych Watchdog Polska na dziś, wójt Bałtowa Hubert Żądło jako jedyny w województwie świętokrzyskim udostępnił dane mieszkańców – wyborców Poczcie Polskiej. Żaden inny samorządowiec tego nie zrobił. Nie przekazał ich żaden inny włodarz gminy z powiatu ostrowieckiego. Wójt Żądło pytany przez nas o komentarz – sms-em odpisał, że jak doniesienie będzie złożone to 'będę komentował’.
Mapę samorządów, które udostępniły dane mieszkańców i wobec których Watchdog Polska będzie kierować sprawy do prokuratury można sprawdzić na ich facebookowej stronie, a od przyszłego tygodnia na stronie sprawdzamyjakjest.pl.
/bart/
LEGENDA MAPY PO KLIKNIĘCIU W PRZYCISK W LEWYM GÓRNYM ROGU