Wójt wprowadził nową opłatę. Zasad jej pobierania nie poznali hotelarze

Opłata klimatyczna zaczęła obowiązywać w Bałtowie. Zgodnie z uchwałą przyjętą 20 grudnia przez Henryka Cichockiego, pełniącego funkcję Rady Gminy ma być pobierana od turystów w punktach noclegowych. Stawka wynosi 2 zł od osoby za dobę. Tymczasem tego, jak i gdzie uiszczać opłaty, nie wiedzą właściciele obiektów noclegowych w Bałtowie. Informacji próżno szukać na stronach internetowych urzędu gminy. Zadzwoniliśmy do kilku pensjonatów i punktów agroturystycznych. Wszędzie słyszeliśmy odpowiedź, że właściciele obiektów nie wiedzą na jakich zasadach odprowadzać podatek, kto ma to robić, na jakie ewentualnie konto, jak rozliczać te wpływy.

– Wiem z ogłoszeń z prasy, że została wprowadzona taka opłata, ale do tej pory przez gminę nie zostaliśmy poinformowani, w jaki sposób mamy ją pobierać, czy mamy coś wypełniać, nie było żadnej informacji jak mamy to robić – mówi właścicielka jednego z takich punktów noclegowych, prosząc o zachowanie nazwiska do wiadomości redakcji.
Opłata miejscowa od turystów nie jest na razie także pobierana w ośrodku noclegowym należącym do Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego. Filip Lichota. prezes DLF Invest, właściciela kompleksu wyjaśnia, że urzędnicy gminy zapowiadali organizację spotkania z przedsiębiorcami, podczas którego mieli wyjaśnić zasady inkasowania nowej opłaty i wszystkie szczegóły, ale dotąd o takim spotkaniu nie zostali powiadomieni.
– Nie wiem, czy pobieranie takiej opłaty jest w ogóle legalne – zwraca uwagę inny właścicieli dużego gospodarstwa agroturystycznego i dodaje, że coraz trudniej jest utrzymać działalność, także przez pogodę, bo np. tej zimy ludzie odwołują rezerwacje. – Bałtów to nie kurort, powietrze przesiąknięte smogiem, więc o jakiej opłacie klimatycznej mam mówić turystom? – dodaje. Przedsiębiorcy zwracają też uwagę, że nie mogą z dania na dzień zmienić cennika pobytu, zwłaszcza, że wielu turystów rezerwacje robiło już kilka tygodni wcześniej, a zabrakło współpracy urzędu z mieszkańcami, konsultacji i wzajemnych ustaleń, które pozwoliłyby im się do wprowadzenia tej opłaty przygotować.

Zanieczyszczone powietrze jest powodem, dla którego turyści coraz częściej decydują się pozywać samorządy za pobieranie takiej opłaty. Właśnie przez smog i wydaną przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska dla województwa świętokrzyskiego ocenę klasy powietrza 'C’ z opłaty zrezygnował niedawno Sandomierz. – Jesteśmy w strefie świętokrzyskiej i nie spełniamy, jako strefa walorów klimatycznych i dlatego musieliśmy się wycofać z tej opłaty – mówi Marcin Marzec, burmistrz Sandomierza, podkreślając, że walorów klimatycznych nie spełnia całe województwo świętokrzyskie. U nas była to opłata miejscowa, ale ona jest stricte powiązana z opłatą klimatyczną, więc nie może być oderwana od czystego klimatu – dodaje burmistrz Sandomierza. Wyjaśnia, że sklasyfikowana jako 'C’ klasa powietrza w województwie oznacza, że stężenie pyłu zawieszonego PM 10 oraz benzopirenu znacznie przekracza dopuszczalne normy. Wprowadzenie opłaty w Bałtowie nazywa 'ryzykownym’. – Są mieszkańcy naszego kraju, którzy pozywają samorządy za pobieranie tej opłaty do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, więc będą toczyć się sprawy i warto się zastanowić, czy korzyści z tytułu pobierania tej opłaty nie będą mniejsze niż później potencjalne odszkodowania w przypadku przegranych procesów – zaznacza burmistrz Marzec.

Przypomnijmy, że do sądu administracyjnego za pobieranie opłaty klimatycznej także Sandomierz został pozwany. Sprawa jest w toku. Podobną sprawę dotyczącą legalności opłaty miejscowej przegrała stolica zimowej turystyki w Polsce, czyli Zakopane.
O samej uchwale nakładającej na przedsiębiorców obowiązek odprowadzania pobieranej od turystów opłaty – burmistrz Marzec mówi 'częściowo martwa’. – Przepisy były mało skuteczne i wiele ośrodków w ogóle nie odprowadzały jej do budżetu miasta – przyznaje. W ubiegłym roku wpływy Sandomierza z tego tytułu sięgnęły 75 tysięcy złotych. Bałtów liczy na 20 tysięcy. Dla zobrazowania podajmy, że w Sandomierzu jest prawie 2400 miejsc noclegowych. W Bałtowie ok. 450.

/mag/

Ważne wydarzenia