Kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego nabiera tempa. Z wizerunkową najmocniej wystartował PiS. Plakaty kandydatów, głównie Patryka Jakiego, w ogromnej ilości wiszą na słupach oświetleniowych dróg wojewódzkich w regionie. Jak się okazuje Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich zdecydował, że komitety wyborcze mogą plakaty rozwieszać nieodpłatnie. W komunikacie informuje, że dotyczy to wyborów do Parlamentu Europejskiego, wskazuje, że rozmieszczenie materiałów wyborczych należy uzgodnić z kierownikami obwodów drogowych oraz, że mają one nie utrudniać widoczności.
Takie zwolnienie z opłat nie obowiązywało choćby przy ostatnich wyborach samorządowych. Komitety wyborcze musiały płacić stawki według obowiązującego cennika, a pozyskane w ten sposób środki zasilały budżet instytucji. Pytać o to więc – podczas obrad sejmiku województwa – będą radni z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
– Każdy obywatel, jeżeli chce umieścić w pasie drogowym ogłoszenie lub reklamę, taką opłatę ponosi. Z jakiego powodu mają być z niej zwolnieni politycy kandydujący do Parlamentu Europejskiego? Województwo ma służyć mieszkańcom, a nie elitom politycznym. Nie po to mieszkańcy płacą podatki, żeby teraz finansować kampanię, dodajmy, wybranym, wiedza o takiej decyzji też nie jest w pełni publiczna. Informację na ten temat uzyskaliśmy dopiero, gdy zainteresowały nas rozwieszone w ogromnych ilościach plakaty kandydatów z partii rządzącej. Takich skandalicznych sytuacji wcześniej nie było. To jest instrumentalne wykorzystywanie Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich do robienia sobie kampanii – uważa Arkadiusz Bąk, szef ludowców w Ostrowcu i radny Sejmiku województwa. Chce wyjaśnień od Damiana Urbanowskiego, dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich i Mariusza Goska, członka zarządu województwa, który odpowiada za drogi. – Jeżeli jesteśmy w takiej sytuacji, że zarząd dróg wojewódzkich może trwonić pieniądze, rezygnować z przychodów, to mamy w Ostrowcu kilka dróg do zmodernizowania – zaznacza.
Dodajmy, że w ostatnich wyborach samorządowych komitety wyborcze za każdy metr kwadratowy powieszonego plakatu jednostronnego płaciły 1,5 złotego za dzień. Powieszenie plakatu dwustronnego kosztowało 2 złote 20 groszy od metra za dzień.
/mag/
