Śledczy z CBŚP i Prokuratury Regionalnej w Białymstoku rozbili wczoraj kolejną zorganizowaną grupę przestępczą, likwidując przy tym ostatnie działające na terenie kraju sklepy ze śmiercionośnymi substancjami, jakimi są dopalacze.
Podczas działań w Ostrowcu Świętokrzyskim i Kielcach zatrzymano sześć osób i zabezpieczono ponad 2 kg substancji, która zostanie poddana badaniom. Jak się okazało funkcjonariusze musieli działać bardzo szybko, ponieważ sprzedawcy próbowali pozbyć się dowodów paląc je w przygotowanych piecach.
Przypomnijmy, że akcję CBŚP w Ostrowcu przeprowadziło wczoraj w godzinach popołudniowych. Na chwilę została zamknięta ulica Sienkiewicza od skrzyżowania z ulicą Polną do ulicy Mickiewicza.
Miesiąc temu sklep został zamknięty na wskutek kontroli Sanepidu i policji, a mimo to wciąż sprzedawano tam towar.
Zanim funkcjonariusze weszli do sklepów musieli pokonać wiele zabezpieczeń. Obiekty były wyposażone w tzw. 'śluzy”, czyli podwójne, bardzo grube, metalowe, antywłamaniowe drzwi, okna były zabezpieczone kratami, a całość monitorowana. Jak wynika z ustaleń policjantów, wszystko to miało utrudnić wejście policjantów do środka, aby w tym czasie sprzedawcy mogli spalić wszelkie dowody świadczące o przestępczym procederze. Policjanci z prokuratorami, gdy weszli do lokali zastali skandaliczne warunki sanitarne. Okazało się, że substancje chemiczne, które były zażywane przez nastolatków i dorosłych były przechowywane nawet w toalecie.
Jeszcze dzisiaj zatrzymane osoby zostaną doprowadzone do prokuratury, gdzie będą przesłuchane.
/bart/
Podczas wczorajszej akcji CBŚP ujęto 6 handlarzy dopalaczami
