O hejcie werbalnym i wirtualnym, który dotyka nas coraz częściej niezależnie od wieku, sprawowanej funkcji czy statusu materialnego, z ostrowiecką młodzieżą rozmawiali znani aktorzy Janusz Chabior i Łukasz Simlat. Artystów zaprosiły do Ostrowca Biuro Wystaw Artystycznych i Centrum Rozwoju Lokalnego.
Podczas spotkania pod hasłem „TAK! dla radości, NIE! dla hejtu” mówiono o mechanizmie hejtu, sposobach radzenia sobie z nim w życiu codziennym oraz motywach osób, które hejtują. Aktorzy, znani z zaangażowania w walkę z hejtem, wcielili się w role terapeutów, opowiadając uczniom o swoich, często niełatwych doświadczeniach z krytyką.
– To jest krytyka, która nie jest krytyką tylko przekracza granice dobrego smaku. Człowiekowi, który nie jest opancerzony w swoją intuicję i swój intelekt taka krytyka może zrobić dużo krzywdy – mówi Łukasz Simlat. – Próbowaliśmy dziś zaradzić młodych ludzi sposobem myślenia, także na przyszłość. Żeby nie myśleć o sobie w taki sposób, jaki inni chcą nam narzucić, tylko żeby mieć swoją rację, swoją intuicję i swoją logikę.
Janusz Chabior mówił o tym mówił, że zazwyczaj opowiada o swoim aktorstwie, nie zaś o traumach z dzieciństwa. Ale nie ma problemu, by dzielić się tymi doświadczeniami. I nie dziwi się młodzieży, że ta woli słuchać niż opowiadać o sobie.
– Z wiekiem w ogóle nie mam z tym problemu. Jeżeli widzę młodych ludzi i moje historie mogą im w jakiś sposób pomóc, to czemu nie? To, co jest na zewnątrz nie mówi nic o tym, co jest w środku. Ja jestem optymistą i myślę, że to dzisiejsze spotkanie coś im da – mówi aktor.
Wspomnień, nie zawsze przyjemnych, ale i sugestii wysłuchała młodzież z ostrowieckich szkół.
– Wciągnęłam się, chociaż myślałam, że jak to będzie tyle trwać to się zanudzę. Jednak by7łam pozytywnie zaskoczona. Opowiedziane przeżycia z własnego życia były ciekawe i na pewno pomocne. Pomogą w tym jak się zachować i jak myśleć – ocenia Zuzanna Dryjas ze „Staszica”.
– Tak myślałam, że mogą odczuwać hejt związany z aktorstwem i rolami, które odgrywają. Niektórzy ludzie oglądając rolę myślą, że tacy sami są aktorzy w prawdziwym życiu – dodaje jej koleżanka Kinga Gruszczyńska.
Wydarzenie zostało zorganizowane z okazji Międzynarodowego Dnia Szczęścia i odbyło się ramach inicjatywy Centrum Profilaktyczno – Edukacyjnego „Bez Napięcia”.
A aktorzy zapowiedzieli, że do Ostrowca wrócą, w czerwcu. Wtedy bowiem planowana jest wystawa prac Janusza Chabiora w Biurze Wystaw Artystycznych.
/sla/