Pomoc ojca pijanej córce nic nie dała. Zajmie się nimi sąd

Jeden samochód, dwójka kierujących i oboje pijani – tak w skrócie można podsumować finał zdarzenia drogowego, do jakiego doszło w miniony piątek w miejscowości Grójec w gminie Ćmielów.

Ostrowieccy policjanci otrzymali sygnał, że osobowy Ford wypadł z zakrętu i wjechał w przydrożne zarośla po czym odjechał. Funkcjonariusze szybko namierzyli i zatrzymali pojazd. – Kierującym okazał się 73 -letni mężczyzna, który w organizmie miał ponad dwa promile alkoholu, ponadto posiadał dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych – relacjonuje Rafał Dobrowolski z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu.
Ale to nie był koniec sprawy. Okazało się bowiem, że podczas ustalania szczegółów zdarzenia mężczyzna przyznał, że chwilę wcześniej samochodem kierowała pasażerka – jego córka, a ta również była pod wpływem alkoholu. Miała ponad 2 promile. I to właśnie 39 latka wjechała w zarośla. Wtedy ojciec postanowił, że on lepiej poradzi sobie z jazdą i przesiadł się za kierownicę.
A kobieta także nie posiadała uprawnień do kierowania, bo miała zatrzymane prawo jazdy. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.
/joge/

Ważne wydarzenia