Dużo szczęścia miał młody łoś, który późnym wieczorem we wtorek, został uwięziony za nogę w ogrodzeniu posesji na ulicy Sandomierskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Przebiegające przez ulicę zwierzę i to co stało się później, zauważyli strażacy, którzy wracali z innego wezwania. Łoś nie był w stanie uwolnić tylnej nogi. Ratownicy zaczekali na miejscu do czasu przyjazdu policji i lekarza weterynarii. – Podjęto decyzję o uwolnieniu nogi zwierzęcia za pomocą bosaka – informuje Rafał Ledkiewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu.
Zwierzę nie odniosło obrażeń i uciekło do lasu zaraz po uwolnieniu.
/sla/