Przed początkiem wakacji, w starostwie powiatowym zebrał się powiatowy zespół zarządzania kryzysowego, złożony z przedstawicieli służb mundurowych, samorządów oraz instytucji zajmujących się zapewnianiem bezpieczeństwa.
– Tego bezpieczeństwa, które wiąże się z przebywaniem nad wodą, na ulicach, wszystkich miejscach gdzie może przebywać młodzież, również na obiektach sportowych – mówi starosta ostrowiecka Agnieszka Rogalińska.
Godzinne spotkanie poświęcone było przede wszystkim ochronie najmłodszych, którzy przez najbliższe dwa miesiące będą mieli sporo wolnego czasu. – W głównej mierze oczywiście skupiamy się na zbiornikach wodnych, bo to jest ogromne zagrożenie, mimo iż nie mamy ich za wiele. Do tego oczywiście ruch drogowy i nieletni. Młodzież ma w lecie dużo wolnego czasu, lubi sobie poeksperymentować, dlatego tę grupę również musimy objąć ochroną – mówi komendant powiatowy policji Wojciech Szymczak.
Jeśli chodzi o ochronę w okolicach akwenów, to w tym zakresie współpracować mają wszystkie służby. Są to bowiem miejsca, w których w lecie dochodzi do wypadków, czasem tragedii. – Będą wspólne patrole policji, straży pożarnej i straży miejskiej nad kąpieliskami, zarówno tymi dopuszczonymi do kąpieli, jak i dzikimi. Jeśli chodzi o same działania, to Państwowa Straż Pożarna reaguje dopiero na zgłoszenie. Najważniejsze są zdrowy rozsądek i wyobraźnia, tego nic nie zastąpi. Jeśli ktoś ryzykuje swoim życiem i zdrowiem, to różnie się to może skończyć – zapowiada Robert Sobczyk, pełniący obowiązki komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu.
Pod szczególnym nadzorem i kontrolą będą też placówki i miejsca, których będą przebywać dzieci i młodzież na koloniach i obozach. – Kontrole zapowiedziała już pani dyrektor sanepidu. Oczywiście są to rzeczy priorytetowe, związane z dziećmi i młodzieżą, z ich aktywnością i przebywaniem w ośrodkach i placówkach – wyjaśnia Agnieszka Rogalińska.
Ostrowieccy strażacy spotykać się będą z wypoczywającymi w powiecie ostrowieckim grupami najmłodszych. Pokażą jak bezpiecznie spędzać czas, a także jak reagować w razie zagrożenia. – W bazie Ministerstwa Edukacji Narodowej mieliśmy zgłoszone 24 ośrodki, w tym 15 półkolonii, a pozostałe z noclegami. Około 500 uczestników, wśród nich jest 14 osób z trudnościami w poruszaniu się, dla nas jest to bardzo ważna informacja. Uświadamiamy organizatorów jak rozlokować w budynku takie osoby, aby w razie ewakuacji była ona sprawna i bezpieczna – mówi Robert Sobczyk.
Zespół zarządzania kryzysowego omówił też w czwartek kwestie związane z reakcją na gwałtowne zdarzenia pogodowe, takie jak burze, ulewne deszcze czy porywisty wiatr, które w najbliższych tygodniach na pewno będą się pojawiać.
/sla/