20-lecie swojej działalności świętowało w sobotę, 7 czerwca Stowarzyszenie rozwoju wsi Chocimów. Obchody jubileuszu odbyły się w zabytkowym dworze rodziny Ośniałowskich, którym od 2012 roku opiekuje się stowarzyszenie.
To właśnie w dworku skupia się działalność stowarzyszenia. Przez lata swojego funkcjonowania udało się tam otworzyć między innymi Izbę Pamięci Mariana Ośniałowskiego, Centrum Wiedzy o Regionie oraz Uniwersytet Ludowy. – Ludzie pytają jak to się stało, że to stowarzyszenie od tylu lat działa i do tej pory nie straciliśmy naszego ducha. Więc ja im zawsze odpowiadam, że wszytko co robimy, robimy z sercem. W stowarzyszeniu po prostu są ludzie, którym się jeszcze chce – mówi Barbara Domagała, jedna z założycielek zgrupowania i jego obecna prezeska. Dziś stowarzyszenie liczy 17 członków. I choć ma już za sobą dwie dekady działalności, to nie osiada na laurach i stawia kolejne kroki w stronę rozwoju Chocimowa. W planach jest między innymi powrót do organizowanych kiedyś festiwali rękodzieła artystycznego, poszerzenie oferty Uniwersytetu Ludowego oraz rozwój lokalnej turystyki. – Chcemy bardzo rozwinąć to miejsce. Zakupiliśmy rowery, więc chcemy je udostępniać do użytku. Chcielibyśmy otworzyć tu kawiarenkę we współpracy z kołem gospodyń wiejskich. Każdy turysta, który tu przyjedzie, będzie mógł napić się kawy, poczytać książkę pod lipą. A jeśli pozwoli nam na toi zdrowie, to marzy nam się rewitalizacja parku – dodaje Barbara Domagała.
Sobotnia impreza 20-lecia stowarzyszenia połączona była ze zjazdem absolwentów szkoły podstawowej, która niegdyś funkcjonowała w dworku Ośniałowskich. – Tak się złożyło, że tę szkołę założył mój dziadek. Przyjechał tu w 1939. Do 1962 roku był jej pierwszym kierownikiem. Dziś i ja wspominam, bo są tu niektórzy rodzice, moi koledzy, uczniowie. Spotykają się tu 4 pokolenia. Przyjaźnimy się i do dziś organizujemy wspólne inicjatywy, imprezy, spotkania. Ten budynek dalej żyje – mówi Ireneusz Krześniak, absolwent podstawówki a także jej dyrektor w latach 1981-2000.
/osa/
