48-letniego Artura Gruszkę z Garbacza w gminie Waśniów, strażaka, męża i ojca dwójki dzieci w kwietniu tego roku spotkało nieszczęście. W jego głowie pękł tętniak, a lekarze nie dawali mu większych szans na przeżycie.
– Siódmego kwietnia tacie pękł tętniak w głowie i to spowodowało poważne uszkodzenia mózgu, co doprowadziło do paraliżu. Tata na ten moment samodzielnie oddycha i potrafi do nas mrugać, rusza głową, ale nadal ma sparaliżowane wszystkie kończyny – mówi córka mężczyzny Daria Gruszka. Dodaje, że jej tata potrzebuje całodobowej, profesjonalnej opieki, którą może otrzymać w jednym z krakowskich ośrodków. To jednak ogromny koszt, dlatego rodzina założyła internetową zbiórkę i prosi o pomoc. Potrzeba ponad 200 tysięcy złotych.
– Na pewno ta rehabilitacja mu pomoże. Mamy nadzieję, że będzie przynajmniej mógł mówić i samodzielnie jeść – mówi Daria Gruszka.
Pieniądze można wpłacać za pośrednictwem strony siepomaga.pl.
/mor/