Szymon Hołownia w Ostrowcu: „Czy naprawdę trzeba polityki budzenia Europy siekierą, którą dzisiaj uprawia prezydent Trump, żebyśmy się obudzili?”

Fot. Anna Śledzińska, Maciej Kolasa

Kandydat na prezydenta RP w majowych wyborach, marszałek sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia był pierwszym z kandydatów, który w ramach trwającej już kampanii odwiedził Ostrowiec Świętokrzyski. W sobotę spotkał się ze swoimi sympatykami i nie było żadnym zaskoczeniem to, że jego wystąpienie zdominowały sprawy związane z bezpieczeństwem Polski i polityką zagraniczną.

– Jeszcze niedawno mówilibyśmy głównie o zdrowiu, sprawach społecznych i edukacji. To dzieje się w ciągu ostatnich tygodni w naszym kraju, ale przede wszystkim na świecie, skłania nas do tego, żeby mówić, że najważniejszy jest pokój – mówił Hołownia. I zaznaczał, że w przededniu trzeciej rocznicy napaści Rosji na Ukrainę, Polska musi być zjednoczona. – Czy naprawdę trzeba polityki budzenia Europy siekierą, którą dzisiaj uprawia prezydent Trump, żebyśmy się obudzili? Czy my nie możemy sami nastawić sobie budzika i wyrwać się z tego letargu? Czy naprawdę trzeba żeby szaleniec z Kremla urządzał rzeź za naszą granicą, żebyśmy zrozumieli, że jesteśmy jedną Polską?

Nie przebierając w słowach lider Polski 2050 odnosił się, w kontekście polityki międzynarodowej, do swoich kontrkandydatów.

– Czy mamy dzisiaj iść za tymi, którzy jak kandydat obywatelski Nawrocki mówią „pogadać z Putinem? Oczywiście! Jak trzeba będzie o polskich sprawach gadać z Putinem, będę gadał. Podam mu rękę”. Czy mamy rzeczywiście klękać przed Rosją jak klęka AfD? Nie miejsce złudzeń kto jest kolegą Afd w Europie? Konfederacja i pięknie wymuskany kandydat Mentzen.

Zasugerował też, że dla stabilności Europy byłoby dobrze pozwolić wrócić do Unii Europejskiej Wielkiej Brytanii. – Jeżeli nie opowiemy się dzisiaj jasno po stronie dobra, dumy, pokoju, to zostaniemy wciągnięci w wojnę – mówił Szymon Hołownia. A nawiązując do spraw lokalnych mówił między innymi o transporcie kolejowym.

– Co ja wam będę mówił tutaj w Ostrowcu, kiedy wiecie jak ta linia kolejowa wymaga reanimacji, żeby można było do Warszawy dojechać w półtorej godziny? PiS oczywiście mówił „zrobimy szóstą szprychę, pojedziecie aż będzie furczało”. Zrobili cokolwiek? Nie, robili tablice wielkie za kilkadziesiąt milionów, że z pieskiem będzie można z CPK latać. Na to przewalali pieniądze. A tutaj jest potrzebna kolej, żebyście mogli wybrać, gdzie chcecie pracować, a gdzie chcecie żyć. Wrócić tutaj i wydawać pieniądze.

Hołownia zanim przyjechał do Ostrowca, był w Świętokrzyskim Parku Narodowym i klasztorze ojców oblatów na Świętym Krzyżu. Zapowiedział wsparcie finansowe dla ochrony lokalnej przyrody, co miałoby przyczynić się do wzrostu miejsc pracy w regionie.

– Nie może być tak, że Polska jest oparta tylko o siedem wielkich metropolii, a reszcie skapuje. Polska oparta o wiele ośrodków, będzie bezpieczna. To proste, jeżeli w wielu miejscach masz silne punkty, to trudniej cię rozerwać, zniszczyć. Jak masz tylko kilka wielkich, a pośrodku pustkę, to w oczywisty sposób może po niej hulać wiatr. Dlatego dzisiaj tak potrzebujemy myślenia o takich miastach jak wasze. Po takich miastach jeżdżę odkąd zostałem marszałkiem.

Przez około godzinę po swoim wystąpieniu kandydat na prezydenta odpowiadał potem na pytania z sali. Uczestnicy spotkania szczelnie wypełnili salę wielofunkcyjną w Ostrowieckim Browarze Kultury. Szymon Hołownia odwiedził także po południu jedną z ostrowieckich kawiarni.

/sla, osa/

 

 

Ważne wydarzenia