Duży mróz, który w ostatnim czasie, szczególnie w nocy panuje także w regionie świętokrzyskim, jest szczególnie niebezpieczny dla osób, które nie mają stałego miejsca zamieszkania.
W samym Ostrowcu w kryzysie bezdomności żyje około 50 osób, głównie mężczyzn. Koczują w pustostanach, altanach i ogródkach działkowych, często także w klatkach schodowych. Ale zima to też trudny czas dla osób samotnych, starszych, mieszkających samotnie. Ich sytuację na bieżąco monitorują policjanci, strażnicy miejscy i pracownicy służb socjalnych.
– Jeśli ktoś zauważył osobę, która wymaga naszej pomocy apelujemy o to, by jak najszybciej dał znać, zadzwonił pod numer alarmowy. Nawet kilka godzin spędzonych na mrozie może doprowadzić do tragicznych skutków – mówi Ewelina Wrzesień, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu.
Zgłoszeń można dokonywać na numer alarmowy 112 albo numer straży miejskiej – 986. Można również skorzystać z internetowej Krajowej Mapy Zagrożeń. Nawet jeśli osoba potrzebująca jest pod wpływem alkoholu warto pamiętać, że może być w niebezpieczeństwie. Alkohol, który daje złudne uczucie ciepła oraz mróz to zabójcza mieszanka. Zdarza się również, że osoby bezdomne starają się ogrzać, stwarzając przy tym zagrożenie pożarowe. – Na początku tego roku policjanci podczas służby postanowili sprawdzić miejsce, w którym może przebywać osoba bezdomna. Dzięki ich czujności udało się uratować życie mężczyzny – mówi rzeczniczka.
Policjanci i pracownicy socjalni, podczas swoich patroli zachęcają osoby w kryzysie bezdomności do skorzystania ze schronienia w specjalnych placówkach, na przykład noclegowniach. W Ostrowcu Świętokrzyskim noclegownia dla bezdomnych kobiet i mężczyzn mieści się na ulicy Samsonowicza 80 i dysponuje 22 miejscami.
/sla/