Tysiące głośno dopingujących z trybun kibiców, szesnaście emocjonujących pojedynków w ringu, efektowne nokauty oraz mnóstwo znamienitych gości z Przemysławem Saletą na czele – tak wyglądał drugi epizod Gali Sportów Walki One Punch, który federacja Grzegorza Września zorganizowała w piątek, 24 stycznia w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Widowiskową klamrą wydarzenia była walka wieczoru, którą o mistrzowski pas federacji w wadze ciężkiej stoczyli Cezary Jaszczuk i Rafał Witkowski. Ten pierwszy pokonał swojego rywala efektownym kopnięciem w głowę, po którym Witkowski wypadł z ringu. Przed wieńczącym galę pojedynkiem odbyło się jednak aż piętnaście innych batalii, podzielonych na trzy części – przedwalki, kartę wstępną i główną. W trzecim starciu z udziałem Michała Dzikowskiego i Krystiana Uścio padł pierwszy nokaut w wykonaniu Dzikowskiego.
– Czułem się dużo lepszy, choć brakowało mi luzu i byłem spięty, ale czuję się bardzo dobrze – mówił po walce reprezentant 'Rajewski Team’.
Dużo emocji wzbudziła również zacięta walka Adama Kryszewskiego z Antonim Walczakiem w K1. Ostatecznie jednogłośną decyzją sędziów wygrał Walczak.
– Biję się w MMA na co dzień, a mój przeciwnik, którego dziś pokonałem najprawdopodobniej trenuje tylko stójkę, dlatego cieszę się, że wygrałem. Fajne przeżycie bić się i wygrać w innej formule, dlatego to zwycięstwo cieszy podwójnie – mówił Walczak.
Najwięcej emocji wśród kibiców zgromadzonych w hali KSZO wzbudził jednak pojedynek ostrowczanina Damiana Domagały, który na punkty pokonał kielczanina Arkadiusza Kowalskiego.
Sam bohater pojedynku za tak gorący doping podziękował swoim kibicom bezpośrednio po walce.
– Największe brawa nie należą się mi, tylko moim kibicom. Bardzo dobrze było ich słychać i to mnie poniosło, szczególnie w drugiej rundzie, gdy już praktycznie nie miałem siły, bo wiek robi swoje. Nie stałem w ringu od ośmiu lat, a teraz mogę cieszyć się ze zwycięstwa. To dla mnie szczególnie ważne, że stało się to w moim mieście, w którym wszystko to, co związane z kickboxingiem się u mnie zaczęło – mówił Damian Domagała.
W odróżnieniu od ostrowczanina drugiej edycji One Punch do udanych na pewno nie zaliczą Brazylijczycy. W karcie głównej znalazły się trzy pojedynki z ich udziałem – żadna nie zakończyła się na ich korzyść. Przegrali kolejno Gustavo Oliveira, Maicon Kobayashi oraz Rafael Apocalipse. Pierwszego z wymienionych w znakomitym stylu pokonał starachowiczanin trenujący w Warszawie Adrian Gunia. Kobayashi w formule K1 uległ Dominikowi Cinalowi, a dobrze znany ostrowieckiej publiczności Apocalipse przegrał przez TKO z Oskarem Siegiertem.
Show transmitowane było na otwartych kanałach Polsatu, dla którego skomentował je były polski mistrz kickboxingu Przemysław Saleta.
– Na galach One Punch wiele jest ciekawych zestawień, w których zawodnicy dają z siebie wszystko, co w sporcie, a zwłaszcza w sportach walki jest najważniejsze – mówił tuż przed rozpoczęciem gali Saleta.
Tuż po walce wieczoru organizator gali Grzegorz Wrzesień zapowiedział kolejny, trzeci epizod show. A poniżej pełne wyniki:
Przedwalki:
- Filip Pater – Mateusz Gunia;
- Sebastian Chmielewski – Mateusz Dąbrowski;
- Michał Dzikowski – Krystian Uścio.
Karta wstępna:
- K1: Alex Głowacki – Oskar Toporek – Toporek wygrał jednogłośną decyzją sędziów;
- K1: Adam Kryszewski – Antoni Walczak – Walczak wygrał jednogłośną decyzją sędziów;
- K1: Damian Domagała – Arkadiusz Kowalski – Domagała wygrał jednogłośną decyzją sędziów.
Karta główna:
- K1: Mateusz Dzik – Damian Dudek. Damian Dudek przegrał po niejednoznacznej decyzji sędziów;
- K1: Kacper Śleszyński – Sebastian Grzebski – Śleszyński wygrał jednogłośną decyzją sędziów;
- Boks: Stanisław Nader – Piotr Gudel – Gudel wygrał przez nokaut techniczny w drugiej rundzie;
- Muay Thai: Adrian Gunia – Gustavo Oliveira Gunia wygrał przez nokaut techniczny w trzeciej rundzie;
- K1: Dominik Ginal – Maicon Kobayashi – Cinal wygrał przez nokaut techniczny w trzeciej rundzie;
- Muay thai: Maciej Błażewicz – Kamil Siemaszko – Błażewicz wygrał jednogłośną decyzją sędziów;
- K1: Mateusz Rajewski – Aleksander Yartsev – Rajewski wygrał jednogłośną decyzją sędziów;
- Muay thai: Oskar Siegert – Rafael Apocalipse – Siegert wygrał przez nokaut techniczny w drugiej rundzie;
- K1: Rafał Jaszczuk – Rafał Witkowski – Jaszczuk wygrał przez nokaut w drugiej rundzie.
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
- fot. Maciej Kolasa
/mor/