Trzy osoby poszkodowane zostały odwiezione do szpitala po tym, jak wczoraj wieczorem w jednym z bloków na ulicy Traugutta w Ostrowcu wybuchł pożar. Łącznie ewakuowano sześć osób, w tym jedno dziecko, któremu nic się nie stało.
Na miejscu było 11 strażaków z czterech zastępów. Kiedy przyjechali na miejsce, zadymiona była już klatka schodowa. W mieszkaniu, w którym doszło do pożaru znajdowały się dwie osoby.
– Jedna osoba została poszkodowana podczas próby gaszenia pożaru, przed przybyciem jednostek ochrony przeciwpożarowej. Doznała poparzeń dłoni. Łącznie trzy osoby zostały w pożarze poszkodowane – mówi Rafał Letkiewicz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu.
Poszkodowane osoby doznały poparzeń i zatrucia dymem. To kobiety w wieku 71 i 60 lat oraz 39 – letni mężczyzna. Pozostałe ewakuowane z budynku osoby nie doznały żadnych obrażeń. Wszystkie mieszkania przyległe do klatki sprawdzono miernikami wielogazowymi, nie stwierdzając dalszego zagrożenia. Prawdopodobną przyczyną pożaru było nieostrożne obchodzenie się z ogniem.
Kolejny pożar wybuchł w Ostrowcu po godzinie 21, w bloku socjalnym na ulicy Samsonowicza. – Po dojeździe na miejsce stwierdzono, że palą się ozdoby choinkowe zgromadzone na klatce schodowej. Część mieszkańców ewakuowała się przed naszym przybyciem na zewnątrz budynku oraz na niższe kondygnacje. Łącznie ewakuowanych było 7 osób – mówi Rafał Letkiewicz.
Żaden z mieszkańców ucierpiał, pożar nie objął też mieszkań. Spaliły się tylko ozdoby świąteczne.
/sla/