Wielospecjalistyczny Szpital w Ostrowcu Świętokrzyskim rozpoczął realizację nowego programu znieczuleń porodowych. Mowa tu o znieczuleniach zewnątrzoponowych.
– Jest to rodzaj znieczulenia przewodowego, które stosujemy w celu zminimalizowania bólu oraz dyskomfortu pacjentki podczas porodu siłami natury. Polega na wprowadzeniu cienkiego cewnika do przestrzeni zewnątrzoponowej w kanale kręgowym. Przez ten cewnik można wielokrotnie podawać leki znieczulające, które blokują przewodzenie bólu – wyjaśnia Paulina Czerwiec, położna koordynująca oddziału położniczo-ginekologicznego w ostrowieckim szpitalu.
Do tej pory do dyspozycji pacjentek dostępne były inne formy znieczuleń, zarówno farmakologicznych jak niefarmakologicznych. – Do form niefarmakologicznych możemy zaliczyć przede wszystkim aktywność fizyczną pacjentki, wykorzystanie pozycji wertykalnych i sprzętu pomocniczego, immersja wodna. Są także znieczulenia farmakologiczne, czyli podawanie dożylne leków przeciwbólowych oraz analgezja wziewna, czyli mieszanina tlenu i podtlenku azotu – wymienia położna. Jednak znieczulenie zewnątrzoponowe, jak podkreśla położna, najlepiej radzi sobie z uśmierzaniem bólu podczas porodu. Sprawia, że rodząca odczuwa skurcze porodowe jako 'twardnienie brzucha’.
– Pacjentki oczekiwały tej formy znieczulenia do porodu – mówi Paulina Czerwiec. – Zainteresowanie i oczekiwanie jest. Nawet w trakcie przygotowań do porodu pacjentki dopytują o tę formę. Jednak chciały mieć możliwość wyboru – dodaje.
Ostrowiecki szpital rozpoczął realizację projektu 14 października. To właśnie wtedy w placówce odbył się pierwsze porody z użyciem tej metody znieczulenia. – Odbył się trzy znieczulenia w poniedziałek. Wszystko przebiegło pomyślnie. Czekamy i mamy nadzieję, że uda nam się mieć coraz większą możliwość zaoferowania pacjentkom tę formę znieczulenia – opowiada. Na październik zaplanowane jest kolejne 5 terminów, podczas których odbędą się porody ze znieczuleniem, Jest to 18,22,23,24 i 28 październik. Placówka planuje stopniowo wprowadzać ich więcej. Do tego potrzebny jest jednak anestezjolog, których w Polsce brakuje.
/osa/