Punkt Pomocy Humanitarnej Polskiego Czerwonego Krzyża, utworzony na potrzeby zbiórki dla mieszkańców miejscowości dotkniętych powodzią, jeszcze do czwartku, 3 października zbiera dary, które trafią na Opolszczyznę i Dolny Śląsk.
Wolontariusze przygotowują drugi transport z pomocą, w pierwszym do Wałbrzycha pojechało około 9 ton żywności długoterminowej, wody, środków chemicznych i higienicznych o wartości ponad 100 tysięcy złotych. – W tej partii są to przede wszystkim artykuły chemiczne, bo o takie apelowaliśmy, ale również jeszcze jest woda, żywność, artykuły przemysłowe, które nadal są tam potrzebne – mówi Beata Barska – Jagiełło, szefowa PCK w Ostrowcu.
Pod koniec tygodnia dary mają być posegregowane tak, by można je było wysłać we wskazane miejsce w weekend lub tuż po nim.
Do punktu zlokalizowanego w danej bazie MZK na Al. Jana Pawła II jeszcze przychodzą indywidualni mieszkańcy, chcący podarować powodzianom coś od siebie. – Tu już częściej są darowizny pieniężne, ponieważ ludzie faktycznie słuchają naszych apeli. Jeśli chodzi o dary, to głównie spływają do nas teraz te ze zbiórek w szkołach, przedszkolach i firmach, bo na to potrzeba było więcej czasu – dodaje szefowa PCK.
Pomoc finansowa przyda się teraz najlepiej, czy to za pośrednictwem oficjalnych, ogólnopolskich zbiórek czy właśnie w punkcie PCK. Członkowie tej organizacji za zebrane pieniądze kupią w hurtowniach to, o co będą prosić na miejscu koordynatorzy akcji sprzątania zalanych terenów.
Jeszcze do czwartku Punkt Pomocy Humanitarnej czynny jest w godzinach od 11 do 17.
/sla/