Na terenie województwa świętokrzyskiego, w weekend trwały poszukiwania … bizona. Zwierzę uciekło z prywatnej hodowli na Śląsku. W niedzielę pojawiło się na terenie Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski. Zwierzę odłowiono w okolicy Czyżowa Szlacheckiego i przewieziono do zagrody w Kurozwękach.
– W działaniach zmierzających do lokalizacji bizona zaangażowani byli leśnicy z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu, dysponując pracowników Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski, Starachowice i Staszów. Używając dronów udało się namierzyć i zlokalizować bizona, co sprawiło, że zwierzę było odłowione w sposób profesjonalny i bezpieczny – informuje Przemysław Jakubiński, nadleśniczy Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski.
Taki byk waży około 900 kilogramów i chociaż w ocenie nadleśniczego bizon to łagodny gatunek, w obliczu zagrożenia mógłby się bronić i być niebezpieczny dla otoczenia. Jego odłowienie miało ogromne znaczenie dla ochrony środowiska naturalnego.
– Bizon amerykański jest obcym geograficznie gatunkiem w naszej faunie. Ze względu na pokrewieństwo z żubrem europejskim mógłby krzyżować się z rodzimym gatunkiem i gdyby przeszedł do miejsca naturalnego bytowania żubrów, mógłby zagrażać ich populacji.
Zwierzę uśpione na czas transportu ma się dobrze i przebywa w zagrodzie w Kurozwękach. Stamtąd będzie prawdopodobnie przewiezione do prywatnej hodowli.
/kawa/