W sobotnie popołudnie, 6 lipca doszło do śmiertelnego wypadku na zalewie Wióry w miejscowości Szeligi w gminie Pawłów. Zmarł 12-letni chłopiec, który wpadł do wody z materaca ciągniętego przez skuter wodny.
– Kierujący skuterem 39-letni mężczyzna ciągnął na lince dmuchany ponton, na którym siedzieli 12-latek i 44-latek. Z niewyjaśnionych przyczyn w ten ponton uderzył inny skuter, kierowany przez 37-letniego mężczyznę. W wyniku zdarzenia najbardziej ucierpiał 12-letni chłopiec, którego reanimowano, ale jego życia nie udało się uratować – mówi Paweł Kusiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Starszy z uczestników wypadku nie ucierpiał. Jak zaznacza Paweł Kusiak, wszyscy byli trzeźwi. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Oprócz ratowników działały cztery zastępy straży pożarnej oraz policja. Sprawą zajmuje się teraz starachowicka prokuratura.
– Prowadzone jest postępowanie w kierunku artykułu 177 §2 kodeksu karnego, czyli wypadku komunikacyjnego w ruchu wodnym, w następstwie którego śmierć poniósł chłopiec. Aktualnie trwają czynności procesowe, mające na celu weryfikację okoliczności zdarzenia i ustalenie jego przebiegu – informuje Prokurator Rejonowy Beata Wójcik.
Sprawcy wypadku grozi do 8 lat więzienia.
/mor/