Moc muzyki, radości i energii towarzyszyły uczestnikom ORW Festiwalu, którzy w piątek i sobotę w rytmach rapu i muzyki klubowej przywitali wakacje w Bałtowskim Kompleksie Turystycznym. Na deskach sceny ustawionej na stoku narciarskim zagrało i zaśpiewało łącznie 16 wykonawców, których występom towarzyszyły pokazy laserowe i pirotechniczne.
Wydarzenie przez dwa dni przyciągnęło do Bałtowa kilka tysięcy ludzi.
– Słucham wszystkiego, przyjechałem głównie na drugi dzień. Byłem rok temu na części klubowej i było świetnie. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie – mówił Paweł. – Przyjechaliśmy z okolic Krakowa, chcieliśmy zobaczyć, jak to będzie wyglądać – dodawał Adrian. – Byliśmy wczoraj, jesteśmy dzisiaj, a gdyby była impreza jutro, to i jutro byśmy przyszli – komentował Ernest. – Bardzo mi się podoba, drugi raz jestem. Mieliśmy przyjechać większą ekipą, ale się nie udało. Najważniejsze osoby jednak są i dobrze się bawimy – oceniał Hubert.
Pierwszego dnia imprezy w piątek, 28 czerwca wystąpiły gwiazdy polskiej sceny rapu ze Słoniem i Polską Wersją na czele. W sobotę sceną zawładnęli DJ-e, którzy od godziny 18 do 4 nad ranem rozgrzewali festiwalowiczów muzyką elektroniczną. Najgłośniej publiczność reagowała podczas występu gwiazdy wieczoru, czyli LaidbackLuke’a. Oprócz sceny głównej impreza toczyła się również przy Browarze. Na niewielkiej scenie lokalni DJ-e za konsolą prezentowali swoje umiejętności. Do dyspozycji imprezowiczów była również specjalna wioska ze strefą gastronomiczną.
/mor/