W poniedziałek, przed Sądem Rejonowym w Ostrowcu Świętokrzyskim rozpoczął się proces Piotra M., oskarżonego o spowodowanie wypadku drogowego w Boksycce, w którym w maju ubiegłego roku zginęło pięć osób.
Jak informowaliśmy, w chwili wypadku mieszkaniec Ostrowca miał we krwi 1,1 promila alkoholu, kokainę i marihuanę. Ustalono, że przekroczył prędkość o co najmniej 97 kilometrów na godzinę, stracił panowanie nad prowadzonym przez siebie mercedesem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z fiatem punto.
Rozprawa odbywa się w formie wideokonferencji, ponieważ oskarżony przebywa na oddziale szpitalnym aresztu śledczego w Krakowie.
– Oskarżony, po odczytaniu aktu oskarżenia nie zajął stanowiska czy się przyznaje do winy, czy też nie. Odmówił odpowiedzi na jakiekolwiek pytania i to jest jego prawo, bo przepisy dają taką możliwość, którą oskarżony może wykorzystać w ramach swojej obrony. Następnie sąd przesłuchał sześciu świadków – informuje sędzia Jan Klocek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.
Wśród przesłuchanych świadków byli między innymi ratownicy i mężczyzna, który jadąc własnym samochodem natknął się na rozbite auta i wezwał pomoc. Zeznał, że w fiacie zobaczył kłębowisko ciał i nie był w stanie rozpoznać, ile osób było w środku. Kierowca mercedesa – Piotr M. siedział na ziemi koło auta, miał rany głowy.
Zeznawał także 16 – letni Ernest, który jako jedyny spośród jadących fiatem przeżył wypadek. W tym makabrycznym zdarzeniu stracił dziadka, rodziców i starszego brata, zginęła również jego 18- letnia koleżanka. Cała rodzina wracała z wesela. Chłopak odniósł bardzo poważne obrażenia. Podczas poniedziałkowej rozprawy zeznania złożyła także matka zmarłej dziewczyny i członkowie rodziny pozostałych ofiar.
Rozprawa została przerwana do wtorku, a kolejne posiedzenia sąd wyznaczył na czwartek i piątek, 27 i 28 czerwca.
/sla/