Termin zakończenia budowy stadionu lekkoatletycznego przy ulicy Żeromskiego może się wydłużyć, bo pojawiły się nowe komplikacje. Tym razem budowlańcy natrafili na podziemne obiekty, centralnie pod zakolem bieżni i częściowo pod terenem boiska, które bieżnia okala.
– Wiemy tyle, że obiekty składają się z kilku komór o różnej głębokości. Sięgają nawet do 7 metrów. Jest to konstrukcja murowana, ze stropem żelbetowym. Więc trudno mówić, że jest to bunkier wojenny, ponieważ sama konstrukcja bunkra byłaby w całości wykonana z żelbetu. Może być to jakiś obiekt techniczny. Na pewno jest to pozostałość z lat poprzednich – mówi Tomasz Mroczek, naczelnik wydziału infrastruktury i rozwoju powiatu w starostwie.
Obiektów nie ma na żadnych mapach ani zdjęciach lotniczych z lat 60., którymi dysponuje powiat. Murowane bloki muszą zostać usunięte, by nie doszło w tym miejscu do zapadnięcia się gruntu. Rozbiórką zajmie się wykonawca prac budowlanych na stadionie, to jednak wydłuży czas realizacji projektu.
– Wykonawca wystąpił już do powiatu z wnioskiem o wydłużenie realizacji całej umowy do końca września tego roku – wyjaśnia.
Tomasz Mroczek dodaje, że powiat nie zgodził się na ten wrześniowy termin i chce pozostać przy oryginalnej dacie przełomu czerwca i lipca bieżącego roku.
/osa/