Blisko 400 biegaczy i miłośników nordic walking zainaugurowało w niedzielę 19 maja XII. edycję MOSIRGutwinRun. Pierwsi wystartowali uczestnicy biegu na dystansie 10 kilometrów. Najszybciej do mety przybiegli zwycięzcy ubiegłorocznego cyklu – Sylwester Lepiarz i Dominika Łukasiewicz.
– Trasa fajna, zmieniona na plus. Było więcej zakrętów, troszkę piachu i błota, nie było nudy – mówił tuż po biegu Sylwester Lepiarz.
Wczoraj odbył się również bieg na 5 kilometrów oraz marsz nordic walking na takim samym dystansie. Zapytaliśmy, jak do biegów przygotowywali się uczestnicy.
– Ja biegam regularnie. Myślę, że dam radę, choć dzisiaj jest bardzo ciepło – opowiadała przed startem Marzena Niewójt. – 8 tygodni trenowałem w kwietniu i w maju co drugi dzień aż do pierwszego bólu kolana, później odpuściłem, a teraz startuję. Zobaczymy, co z tego będzie – zaznacza Piotr Mucha. – Biegam regularnie w tygodniu różne dystanse od „piątki” do nawet 15 kilometrów i teraz zdecydowałem się wziąć udział w zawodach – mówi Rafał Lipczyński.
Na cały cykl MOSIRGutwinRun 2024 składa się sześć rund, organizowanych w miesięcznych odstępach od maja do października. Ideą imprezy jest umożliwienie jej uczestnikom skompletowanie na raty jednego z dwóch popularnych długodystansowych biegów – półmaratonu lub maratonu. By tego dokonać należy wziąć udział i zaliczyć co najmniej cztery z sześciu rund na wybranym dystansie. Zwycięzców tegorocznej edycji imprezy poznamy 13 października.
/mor/
