Końcówka kariery zawodowej dyrektora kieleckiej GDDKiA pod znakiem kontrowersji

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach szuka nowego dyrektora. Zastąpić ma odchodzącego na emeryturę Krzysztofa Strzelczyka.

Ostatnie dwa lata pełnienia przez niego funkcji przebiegały pod znakiem kontrowersyjnych decyzji, a także unikania kontaktów z mediami, które oczekiwały wyjaśnień i przedstawienia argumentów, które za tymi decyzjami stały.
Przykładem może być sprawa przetargu na budowę tzw. 'małej obwodnicy’ Ostrowca od węzła Brezelia do krajowej 9 w kierunku Opatowa. Oferty przetargowe zostały otwarte w drugiej połowie 2019 roku. Najtańsza wynosiła 53 mln zł, a GDDKiA miało na ten cel zapewnione 48 mln. Przez 9 miesięcy GDDKiA utrzymywała, że nie rozstrzyga przetargu, bo 'analizuje’ dokumenty. Nigdy dyrektor Strzelczyk nie przyznał, że powodem jest brak środków, bo w międzyczasie kwestia budowy 'małej obwodnicy’ nabrała politycznego wymiaru, a świętokrzyscy posłowie PiS-u zapewniali, że środki są i obwodnica na pewno powstanie. Ostatecznie budowa 'małej obwodnicy’ Ostrowca rozpoczęła się z dwuletnim opóźnieniem.

Ogromnie kontrowersyjna pod dyrekcją Strzelczyka była polityczna decyzja o rozpoczęciu budowy dużej obwodnicy Ostrowca. Nieoczekiwanie ogłosił to jesienią 2022 roku ówczesny minister infrastruktury Andrzej Adamczyk na konferencji w Jacentowie. Za inwestycją tą stała posłanka PiS Agata Wojtyszek. Tyle, że zaplanowany w 2004 roku przebieg dużej obwodnicy Ostrowca zupełnie nie odpowiada obecnej sytuacji. Budowa obwodnicy wymaga wyburzeń domów, dzieli miejscowość, a poza tym ma być jednojezdniowa, omija tereny przemysłowe, co w ogóle nie rozwiązuje problemów komunikacyjnych miasta. Na dodatek obwodnica ta nie łączy się z żadną drogą szybkiego ruchu ani od strony Rutki, ani od strony Jacentowa.

Protestują przeciwko niej mieszkańcy. A dyrektor Strzelczyk bez słowa sprzeciwu realizował polityczny cel. Nie zgodził się na rozmowę z nami. W e-mailu do redakcji napisał: – Wszczęcie postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko Dyrektora Oddziału GDDKiA w Kielcach jest konsekwencją mojej decyzji o przejściu na emeryturę po ponad 45 latach nieprzerwanej pracy w GDDKiA i jej poprzednich strukturach.
Napisał, że w czasie pełnienia przez niego funkcji koncentrował się na budowach i przebudowach dróg krajowych województwa świętokrzyskiego, w tym w szczególności dróg S7 i S74.

/mag, joge/

Ważne wydarzenia