Sąd Okręgowy w Kielcach odrzucił w środę, 18 października zażalenie prokuratury na postanowienie ostrowieckiego Sądu Rejonowego, który nie zgodził się na przedłużenie aresztu tymczasowego dla prezydenta Ostrowca. Jarosław Górczyński, jak mówi jego obrońca, mecenas Jacek Dubois, prawdopodobnie opuścił rano areszt w Katowicach, gdzie przebywał od maja tego roku.
– Decyzje prokuratury, która chciała przedłużyć areszt, zostały poddane bardzo ostrej krytyce sądu. Sąd stwierdził, że prokuratura próbuje przedłużyć areszt pod fikcyjnymi powodami, stwarza pozory, że powinny być wykonane niektóre czynności, choć ich nie wykonuje i tym uzasadnia konieczność dalszego stosowania aresztu. Bardzo cieszymy się, że sąd w sposób właściwy ocenił pracę prokuratury, która tak naprawdę nie była próbą stosowania prawa, ale próbą stosowania wydobywczego aresztu, czyli nakłaniania poprzez przymus do przyznania się do winy – komentuje decyzję Sądu Okręgowego w Kielcach i uzasadnienie mecenas Dubois.
Mecenas Dubois zaznacza, że obrona prezydenta Ostrowca spodziewa się teraz zastosowania przez oskarżyciela wolnościowych środków zapobiegawczych. Wśród nich może być zakaz opuszczania kraju, poręczenie majątkowe, dozór policji, a także zawieszenie w wykonywaniu obowiązków służbowych. Prokuratura Krajowa taki środek już zastosowała wobec Górczyńskiego 28 marca, gdy prezydent został zwolniony z aresztu po pierwszym zatrzymaniu i postawieniu mu zarzutów 16 marca. – Liczymy się z tym, że takie środki o charakterze nieizolacyjnym zostaną zastosowane. Ocenimy je i podejmiemy decyzję, czy będziemy te postanowienia żalić – zapowiada mecenas Jacek Dubois.
Prokuratura Krajowa na razie nie informuje o swoich działaniach w tym zakresie.
Na prezydencie Górczyńskim ciąży 15 zarzutów o charakterze korupcyjnym, zatajenia majątku w oświadczeniach majątkowych i namawiania świadka do składania fałszywych zeznań. Jeden z zarzutów pozostaje niejawny.
/mag/
