Mieszkańcy ulic sąsiadujących ze strefą przemysłową w rejonie ulicy Samsonowicza skarżą się na uciążliwy swąd palonej gumy. Kontrolę zapowiada Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach.
– Niesamowity smród palonych opon, po prostu nie dało się wytrzymać, palący w gardło. Pozamykałam wszystkie okna, aby to nie dostało się do domu, trwało to ponad półtorej godziny – opowiada pani Sabina Gawęcka-Raźnik. Wyjaśnia, że wcześniej sprawę zgłaszali już Straży Miejskiej, ale problem duszącego zapachu powraca.
– Mięliśmy takie interwencje – przyznaje komendant Andrzej Kaniewski. – Zlokalizowaliśmy źródło tego zapachu. Przy ulicy Samsonowicza jest firma, która realizuje proces technologiczny polegający na przetwarzaniu opon, w ramach tego procesu wytwarzany jest olej – dodaje.
Oskarżana o uciążliwość firma Mikato ma wszelkie pozwolenia i funkcjonuje legalnie. Jej wiceprezes Paweł Wzorek podkreśla, że zakład spełnia także wszystkie określone prawem wymogi, a w sąsiedztwie podobną działalność prowadzą także inne firmy.
– Jesteśmy firmą, która zajmuje się przetwarzaniem odpadu gumowego w procesie termolizy, inaczej pirolizy. Jesteśmy firmą, która działa w obszarze przemysłowym i mamy wszystkie niezbędne zezwolenia do prowadzenia tego typu działalności – zapewnia.
Kontrolę z firmie zapowiedział po zgłoszeniu strażników miejskich Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach.
/mjk/