We wtorek głosowanie w sprawie odwołania marszałka województwa Andrzeja Bętkowskiego

Fot. Urząd Marszałkowski

We wtorek, 29 sierpnia sejmik województwa świętokrzyskiego przesądzi o losie marszałka Andrzeja Bętkowskiego i rządach Prawa i Sprawiedliwości w regionie. Radni głosować będą nad odwołaniem Bętkowskiego z funkcji.

PiS robi wszystko, by prawicowi radni, którzy pod koniec czerwca poparli wniosek opozycji i doprowadzili do odwołania Andrzeja Prusia z funkcji przewodniczącego sejmiku oraz powołania na jego miejsce radnego PSL-u Arkadiusza Bąka nie poparli w głosowaniu odwołania Bętkowskiego.

– To jest jednak bardzo przykra sytuacja, kiedy po 4,5 roku rządów w regionie władza województwa musi wszelkimi dostępnymi sposobami szukać w dramatycznych okolicznościach choćby jednego radnego, który tę władzę obroni. Ale nie obroni jej z przekonania, że to jest dobra władza, ale z powodów koniunkturalno – partyjnych. Obecny zarząd nie ma nawet argumentów, by przekonać własnych radnych innymi metodami niż koniunkturalno – partyjno – polityczne – mówi Arkadiusz Bąk.

Jak ujawniła „Gazeta Wyborcza” w Kielcach, radni PiS na tyle nie ufają sobie nawzajem, że chcieli zaproponować, by w czasie głosowania wszyscy wyszli z sali. Jednak ten pomysł upadł i pojawił się nowy. Radni PiS mają brać karty do głosowania i od razu wrzucać puste do urny. Wejście za kotarę, gdzie oddaje się głos – jak pisze „GW” – ma oznaczać zdradę. Do odwołania Bętkowskiego potrzeba 18 głosów.

– Próg 18 – głosowy to bardzo wysoki próg. W normalnych warunkach nigdy to nie zostało osiągnięte, bo chyba jeszcze żadna władza nie działała tak źle. Radni są zdeterminowani, by tę sytuację rozwiązać. Ale matematyka jest prosta, potrzeba 18 głosów – podkreśla przewodniczący Bąk.

W mediach pojawiają się informacje, że radny Włodzimierz Wrona, który zagłosował przeciwko PiS ma ofertę, by zostać dyrektorem szpitala MSWiA w Kielcach – potwierdził, że startuje w konkursie. Z kolei nieoficjalne doniesienia mówią, że Janusz Koza, wcześniej radny z klubu PiS ma ofertę, by zostać prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach.

Przewodniczący Bąk podkreśla, że jeśli dojdzie do odwołania Andrzeja Bętkowskiego to nowego marszałka poznać będzie można dopiero na kolejnej sesji.

– Na tej sesji nie będzie wyboru nowego marszałka. Jeśli dojdzie do odwołania, będę przeprowadzał konsultacje z klubami radnych. Zwołam odrębną sesję dotyczącą wyboru marszałka oraz zarządu.

Głosowania nad odwołaniem mają być dwa. Pierwsze dotyczące marszałka tajne. Drugie, dotyczące odwołania całego zarządu już jawne. Ten wniosek opozycja uzasadnia tym, że zarząd województwa nie uzyskał wotum zaufania.

Sesja sejmiku zaplanowana jest jutro na 11. Jej transmisję można oglądać w internecie.

/joge, sla/

Ważne wydarzenia