Pierwszy z cyklu siedmiu zapowiadanych koncertów odbędzie się w najbliższą niedzielę w kolegiacie pw. św. Michała Archanioła w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na plakacie, który promuje wydarzenie, czołowe miejsce zajmuje zdjęcie poseł Wojtyszek i napis 'Polska w moim sercu’. To tytuł koncertu, którego gwiazdą będzie śpiewak operowy Wiktor Kowalski, i w którym posłanka PiS ma uczestniczyć w roli współorganizatora.
– Ostatnio mało rzeczy w polityce jest mnie w stanie zdziwić, ale taki poziom obłudy Agaty Wojtyszek mnie wręcz zszokował – ostro komentuje organizowanie przez posłankę PiS koncertów w kościołach na krótko przed wyborami posłanka Platformy Obywatelskiej Marzena Okła – Drewnowicz. – Wklejanie swojej twarzy na plakat, który dotyczy koncertu w kościele przez czynną polityczkę jest dla mnie obrazą uczuć religijnych. Wskazuje to też na ewidentny sojusz tronu i ołtarza. Takiej sytuacji, jaka teraz ma miejsce ja nie przypominam sobie od czasów mojej politycznej działalności – ocenia Marzena Okła – Drewnowicz i dodaje, że organizacja takiego wydarzenia w kościele jest nieetyczną formą prowadzenia kampanii wyborczej, co jest 'charakterystyczne dla obecnej władzy”.
– Ta władza nie cofnie się przed niczym i wykorzysta każdą metodę i użyje każdego narzędzia, które będzie zwiększać ich szansę na uzyskanie lepszego wyniku wyborczego – dodaje posłanka PO.
Marzena Okła – Drewnowicz wspomina, że po wygranych wyborach w 2008 roku sama została poproszona o przeczytanie fragmentów Pisma Świętego w swojej parafii, ale odmówiła, bo nie chciała się jako polityczka promować poprzez swoją wiarę. – To nieetyczne – zaznacza.
– Nigdy w życiu w okresie kampanii czy też w innym czasie żadnego wydarzenia kościelnego nie reklamowałabym swoją twarzą. Trzeba umieć oddzielić praktyki religijne od praktyk politycznych. Zresztą o tym mówi Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej – komentuje posłanka Okła – Drewnowicz.
/mor/