Sytuacja w rolnictwie i sadownictwie jest zła, a minister Telus gasi pożary na tik toku

Trudna sytuacja polskich sadowników. Po problemach z uprawami owoców miękkich takich jak porzeczki i maliny, których ceny w skupie były poniżej jakiejkolwiek opłacalności produkcji ten sam problem dotyka właścicieli drzew wiśniowych.

Aktualnie ceny owoców w skupie kształtują się na poziomie 2,50 zł za kilogram wiśni do mrożenia i 1,40 zł za kilogram owoców przeznaczonych do tłoczenia na soki i koncentraty. By produkcja była opłacalna za kilogram wiśni skupy powinny płacić powyżej 3 złotych. Problem ten obecny jest w gminie Waśniów, gdzie wielu rolników ma sady wiśniowe. Z czego wynika taka sytuacja?

Wójt Krzysztof Gajewski mówi, że brakuje konsekwentnej polityki rolnej, a tłumaczenia ministerialnych urzędników polegają na szukaniu winnych wśród producentów, pośredników, czy odbiorców płodów rolnych.- Jest to karygodne, że nie ma stabilności cenowej, magazyny nie są w stanie przyjmować owoców , brakuje ochrony polskich produktów – podkreśla.

Przekonuje, że rolnicy bardzo negatywnie odebrali filmik na Tik Toku, który nagrał obecny minister rolnictwa Robert Telus, chwaląc się sukcesami swoich 100-u dni na stanowisku. Trzymając gaśnicę polityk wołał, że 'tak właśnie gasimy pożary w polskim rolnictwie wywołane wojną w Ukrainie’. Po czym zaczął kręcić się w kolo, rozpryskując zawartość gaśnicy częściowo również na siebie.

– Gaśnicą trzeba umieć się posługiwać. Jako strażak stwierdzam że było to bardzo niefortunne. Nie możemy podchodzić do rolnictwa jako punktowego gaszenia , to nie jest dobre rozwiązanie.Potrzebne są konkretne działania, a nie obietnice, mydlenie oczu i tracenie czasu na filmiki. Rynek wymaga odpowiedzialnego zarządzania, a nie krótkotrwałych interwencji. Polityki rolnej nie robi się z dnia na dzień – podsumowuje wójt Gajewski.

/marsz,joge/

Ważne wydarzenia