Sąd nie zgodził się na areszt tymczasowy wobec sprawcy tragicznego wypadku w Boksycce

Fot. Ratownictwo Powiatu Ostrowieckiego

Sąd Rejonowy w Ostrowcu nie zgodził się na zastosowanie trzymiesięcznego aresztu tymczasowego wobec Piotra M., któremu prokuratura zarzuca spowodowanie śmiertelnego wypadku w Boksycce, w stanie pod wpływem alkoholu i narkotyków.

Wczoraj informowaliśmy o tym, że w poniedziałek 38 – latek został przesłuchany, ale nie ustosunkował się do zarzutu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Prokurator zebrał materiał dowodowy, który dał podstawy do przedstawienia Piotrowi M. zarzutu spowodowania wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości i pod wpływem narkotyków, ze skutkiem śmiertelnym – mówi Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt tymczasowy dla podejrzanego, aby odpowiednio zabezpieczyć czynności procesowe. Uzasadniała, że jeśli mężczyzna będzie na wolności to istnieje obawa, że może się ukrywać z uwagi na wysoką karę, jaką zagrożone jest przestępstwo, o które jest podejrzany. Na razie przebywa w szpitalu.

Daniel Prokopowicz poinformował nas, że po otrzymaniu uzasadnienia, prokuratura wniesie zażalenie na decyzję ostrowieckiego sądu do Sądu Okręgowego w Kielcach.

Przypomnijmy, że niedzielę nad ranem Piotr M., mieszkaniec Ostrowca, stracił panowanie nad samochodem i zderzył się czołowo z fiatem punto, w których jechało sześć osób, Była to rodzina wracająca z wesela, mieszkańcy gminy Bodzechów, a także towarzysząca im młoda kobieta z gminy Sadowie.

Pięć osób zginęło na miejscu – 72 – letni kierowca fiata, małżeństwo – 38-letnia kobieta i 43-letni mężczyzna, ich 19-letni syn i towarzysząca mu 18 – latka. Drugi syn – 16 – latek przebywa w ciężkim stanie w szpitali w Łodzi.

Piotrowi M. który w wypadku odniósł dużo mniejsze obrażenia, grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

/sla/

Ważne wydarzenia