Pięć zastępów strażaków wysłał dyspozytor do pożaru domu jednorodzinnego w Nowej Dębowej Woli. W budynku miały przebywać dzieci. Jak się później okazało, bawiąc się na poddaszu same zaprószyły ogień.
Do zdarzenia doszło w czwartek około południa. Dzieci, jeszcze przed przyjazdem ratowników, wyprowadził z domu sąsiad, który pierwszy zauważył ogień.
– Duże brawa należą się dla czujnego sąsiada i myślę, że ten pan zostanie nagrodzony przez komendanta powiatowego wyróżnieniem – mówi Barbara Majdak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Strażaczka relacjonuje, że w chwili przyjazdu strażaków wszyscy mieszkańcy byli już ewakuowani. Ogień na poddaszu ugasił ten sam sąsiad, który uratował trójkę dzieci. Poparzeniu uległo jedno z nich.
– Poszkodowana została 9-letnia dziewczynka. Doznała oparzeń dłoni i ręki. Strażacy udzielili jej oczywiście pierwszej pomocy, założyli opatrunki hydrożelowe i przekazali przybyłemu na miejsce zespołowi pogotowia ratunkowego – opowiada.
Obrażenia dziewczynki na szczęście nie są duże, a jej zdrowiu nic nie zagraża.
/mag/