Dużo mniej pożarów traw niż w latach ubiegłych, zanotowali ostrowieccy strażacy w trzech pierwszych miesiącach 2023 roku.
Nie ustają jednak apele o to, by ludzie wykazali się rozsądkiem i wraz z prawdziwym nadejściem wiosny nie rozpoczęli na nowo tego szkodliwego procederu.
– Początek roku był intensywny, ale jeśli chodzi o pożary traw to muszę powiedzieć, że pogoda jest po naszej stronie. Do 11 kwietnia zanotowaliśmy tylko 25 takich pożarów, a w tamtym roku o tej porze było ich już 154 – mówi Barbara Majdak, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu.
Dodaje, że w analogicznym okresie w 2021 roku pożarów traw było 77, a w 2020 roku – 101. W całym 2022 roku świętokrzyscy strażacy gasili aż 3491 pożarów suchej roślinności o łącznej powierzchni 1614 hektarów. W powiecie ostrowieckim odnotowano ich 215.
Za ponad 94 procent odpowiedzialny jest człowiek i jego umyślne działanie. A to jest karalne.
– Apelujemy o to, by zwyciężył rozsądek. Za wypalanie traw można dostać grzywnę w wysokości 5 tysięcy złotych, a jeśli dojdzie do uszczerbku na czyimś zdrowiu lub znacznych strat, to grozi za to nawet 10 lat więzienia – przypomina Barbara Majdak.
/sla/