Tłumy na Jarmarku Wielkanocnym w Szewnie

Hala sportowa szkoły podstawowej w Szewnie, gdzie w ostatnią niedzielę trwał Jarmark Wielkanocny, tętniła życiem. Na odwiedzających czekały piękne stroiki, palemki, koszyczki i świąteczne potrawy.

Wydarzenie, które gmina Bodzechów zorganizowało już po raz XVII, bardzo się podobało. – To bardzo fajna impreza. Ludzie się spotykają, wychodzą z domu, mogą się spotkać, porozmawiać, a przy okazji kupić coś do domu na Wielkanoc. Bardzo podobają mi się prezentowane ozdoby. Panie mają wielki talent, bo panowie chyba ich nie robią – żartowała Alicja Musiał z Ostrowca.

Piknik Wielkanocny w Szewnie ma swoją tradycję i wielu sympatyków, którzy na niego czekają. – Jestem co roku. Jest tu cudowny, taki przedwiosenny klimat. Można kupić piękne przedmioty, ozdoby – mówiła pani Anna Jankowska. Po raz pierwszy  z rodziną na jarmarku pojawił się pan Daniel Bielecki. – Przyjechaliśmy zobaczyć jak wygląda ten jarmark, bo nigdy wcześniej nie braliśmy udziału. Jesteśmy pod niesamowitym wrażeniem,  bo przepiękne stroiki są, przepiękne palmy, dużo pysznych ciast. Zrobiliśmy spore zakupy – opowiadał.

Na gości czekało ponad 30 stoisk twórców ludowych i Kół Gospodyń Wiejskich z terenu całej gminy Bodzechów. Sprzedawcy byli zadowoleni. – Klientów jest dużo. Wszyscy oglądają, ale i kupują. Zwłaszcza ciasta szybciutko nam poszły, kończy się smalczyk z naszymi ogóreczkami. Mamy swoje jaja, wiejskie. Trzy tygodnie przygotowywaliśmy się do tego jarmarku. Zwłaszcza przygotowanie ozdób jest pracochłonne, ale warto. To tradycja. Tak trzeba – mówi Halina Orłowska, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Bodzechowie.

Jarmark uświetniły też występu zespołów ludowych.

/mag/

Ważne wydarzenia