Bezdomne kobiety koczowały w paśniku dla zwierząt w lesie. Interweniowali mieszkańcy

Fot. Anna Śledzińska

Dwie bezdomne kobiety znaleźli wczoraj opatowscy policjanci na terenie kompleksów leśnych w gminie Iwaniska.

Mundurowi otrzymali sygnał od zaniepokojonych mieszkańców tamtych terenów.

– Mieszkańcy zaniepokoili się sytuacją kobiety, która jak się okazało od kilku dni pojawiała się w miejscowości, prosiła o zaparzenie herbaty i po jej wypiciu znikała w lesie. Działo się to dwa razy dziennie, rano i wieczorem – mówi Katarzyna Czesna – Wójcik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.

Policjanci pojechali na wskazane przez mieszkańców miejsce i mimo że już zapadł zmrok, zdecydowali się przeszukać przynajmniej najbliższą część lasu. Kilkaset metrów dalej znaleźli dwie kobiety, matkę i córkę w wieku 60 i 38 lat, które bytowały w paśniku dla dzikich zwierząt.

– Miały tam swoje koce. Opowiedziały policjantom, że już od kilku dni są właśnie w tym miejscu, a od dłuższego czasu są osobami bezdomnymi. Mundurowi w pierwszej kolejności zaopiekowali się nimi i wezwali karetkę. Lekarze zdecydowali, że obie kobiety potrzebują pomocy medycznej – mówi rzeczniczka policji.

Długotrwałe przebywane obu kobiet w niskich temperaturach negatywnie odbiło się na ich zdrowiu, dlatego teraz przebywają w szpitalu. Opowiedziały, że od dłuższego czasu tułają się po powiatach opatowskim, ostrowieckim i staszowskim. Na początku miały opory przed przyjęciem pomocy, ale policjanci przekonali je, że tak będzie dla nich lepiej.

– Kiedyś już ich stan zdrowia się ustabilizuje i będą mogły wyjść ze szpitala, dostaną informację, gdzie mogą otrzymać dalszą pomoc. Jeśli nie będą potrafiły same, pokierujemy je do odpowiednich instytucji.

Katarzyna Czesna – Wójcik dodaje, że w tej sytuacji wzorową postawą wykazali się mieszkańcy gminy Iwaniska, którzy widząc niepokojące sygnały, nie pozostali obojętni na los kobiet.

/sla/

Ważne wydarzenia