MIG-17 odleciał w nowe miejsce

MIG – 17 zniknął z krajobrazu osiedla Pułanki. W sobotę ostatnie elementy zdemontował i przewiózł na prywatną działkę jego nowy właściciel.

Samolot od Ostrowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej kupił Krzysztof Wojtas, kolekcjoner i pasjonat militariów. – To było trudne przedsięwzięcie i cieszę się, że wszystko się udało – mówi. – Może to na początku wyglądało, jakbyśmy go przecięli na pół, ale tak się nie stało. Został on profesjonalnie rozebrany w miejscach fabrycznych łączeń i przewieziony w czterech częściach. Pierwotnie chciałem go przewieźć w całości, ale przez rozpiętość skrzydeł, która sięga 10 metrów, musiałbym uzyskać wiele zgód, a czas na zabranie samolotu, jaki mi dała spółdzielnia, upływa 10 marca – opowiada.

Samolot – jak mówi Krzysztof Wojtas, jest w dobrym stanie, inaczej niż wspornik, którego wysokie koszty remontu ostatecznie skłoniły spółdzielnię do sprzedaży samolotu. – Konstrukcja faktycznie groziła zawaleniem – przyznaje. – Po zdemontowaniu osłon, blach okazało się, że główna część konstrukcji była popękana w dwóch miejscach, a w jednym pękła całkowicie – dodaje.

Obecny właściciel przygotowuje dokumentację i pozwolenia na postawienie samolotu w nowym miejscu. To prywatna działką, na której powstaje też pawilon. Teren będzie więc dostępny dla mieszkańców, a samolot widoczny z ulicy.

Podczas demontowania MIG-a Krzysztof Wojtas musiał tłumaczyć się przed policją i strażą miejską. – Mieszkańcy alarmowali, że ktoś rozkrada lub dewastuje MIGA-a i prosili o interwencję – opowiada nowy właściciel samolotu.

/mag/

Ważne wydarzenia