Jest już druga połowa stycznia, a wciąż nie wszyscy uprawnieni otrzymali możliwość zakupu węgla od samorządu w preferencyjnej cenie. Dlaczego wciąż nie ma węgla – takie pytanie przesłała do nas nasza słuchaczka, mieszkanka Ostrowca.
W Ostrowcu węgiel trafił dotąd do około 350 gospodarstw domowych, podczas, gdy wniosków było około 1400. – Z zamówionych ponad 4 tysięcy ton węgla, otrzymaliśmy do sprzedaży niespełna 700 kg, mimo ponawiania zamówień i kontaktów z przedstawicielem PGG – mówi Dominik Smoliński, wiceprezydent miasta, zaznaczając, że w każdej chwili są gotowi, żeby wysłać samochody do wskazanych kopalń i odebrać węgiel dla mieszkańców. -Niestety sytuacja z węglem jest taka, że my jesteśmy uzależnieni od Polskiej Grupy Górniczej i od kopalni. Jeżeli tam nie otrzymamy informacji, że węgiel jest do odbioru, to nie mamy skąd go wziąć – mówi.
W styczniu większych dostaw niestety nie będzie. Miasto ma zakontraktowane tylko 216 ton surowca, które zostały odebrane w czwartek i piątek. Kolejny transport został zaplanowany na 26 i 30 stycznia. Pierwsze styczniowe dostawy mają trafiać do mieszkańców od początku przyszłego tygodnia. – Od piątku dzwonimy do mieszkańców, zgodnie z listą zapisów i chcemy ten węgiel szybko dostarczać – informuje wiceprezydent Smoliński.
W lutym miasto ma mieć do odebrania 1620 ton opału i niemal codziennie będzie go przywozić do Ostrowca w umówionych terminach – odbierając każdego dnia od 50 do 108 ton. – Pomimo, że awizację do kopalń mamy przygotowane, to może się zdarzyć, że tego węgla nie będzie i jest to niezależne od nas. Porcja węgla, jaka została nam przyznana w drugiej transzy z PGG powinna nam pozwolić na dostarczenie węgla do łącznie 1300 osób – mówi wiceprezydent miasta. To oznacza, że dla około 100 gospodarstw miasto nie ma nawet zapewnień dostaw ze strony PGG. – My wniosek o zabezpieczenie węgla dla tych stu osób wysłaliśmy, ale nie mamy nadal nawet odpowiedzi – wyjaśnia.
/mag/
