Zakupy w internecie coraz bardziej ryzykowne i trzeba uważać, a przed świętami robimy ich dużo. Oszuści coraz częściej podszywają się pod sprzedawców lub klientów.
Przestępcy często przenoszą rozmowę z aplikacji sprzedażowych na komunikatory społecznościowe. Potem przesyłają linki pod pozorem ułatwienia płatności lub wysyłki. Po kliknięciu otwiera się fałszywa strona banku lub firmy kurierskiej. Każdy kto wpisze tam swoje dane traci pieniądze.
Wczoraj do ostrowieckiej komendy zgłosiła się 44 –latka, która w ostatnią niedzielę na jednym z portali ogłoszeniowych oferowała do sprzedaży figurki. Po uzgodnieniu warunków sprzedaży, kobieta otrzymała od zainteresowanego klienta link do firmy kurierskiej, a następnie została przekierowana na stronę – łudząco przypominającą jej bank. Kobieta wpisała tam hasło i login, które pozwoliły oszustowi ukraść z jej konta 950 złotych.
Warto przypomnieć o zasadach bezpieczeństwa w sieci. A do najważniejszych należy – nie otwieranie wiadomości i załączników od nieznanych nadawców, nie otwieranie linków z nieznanego źródła i nie podawanie nikomu haseł i loginów. Ani pracownicy banku, ani policja nigdy o nie nie proszą. Warto też zadbać o programy antywirusowe i chroniące przed hakerskim oprogramowaniem.
/mag/
