Waldemar Pionka, były szef Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu oskarżony i ścigany przez prokuraturę Zbigniewa Ziobry został oczyszczony z zarzutów nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych. Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi zapadł wczoraj i jest prawomocny.
– Od samego początku sprawa była oczywista i było wiadomo, że nie ma żadnych podstaw do prowadzenia sprawy ani dyscyplinarnej, ani karnej wobec pana prokuratora. Te postępowania wydziału spraw wewnętrznych Krajowej Prokuratury miały zupełnie inny niż procesowy cel, związany z tym, że pan prokurator jest prokuratorem niezależnym od władzy i podejmował decyzje, które nie były korzystne, czy nie były po myśli jego przełożonych. Uniewinnienie jest tego najlepszym dowodem – mówi Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, obrończyni uniewinnionego Pionki.
Izba Dyscyplinarna, której legalność zakwestionował nawet Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uchyliła prokuratorowi Pionce immunitet w 2019 roku. W odpowiedzi złożył on na Polskę skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Podniósł w niej, że jest ofiarą nękania, które ma związek z prowadzonym przez niego dochodzeniem w sprawie śmierci ojca Zbigniewa Ziobry, w czasie gdy ten po raz pierwszy został Ministrem Sprawiedliwości i Prokuratorem Generalnym. Matka i brat Ziobry oskarżali lekarzy, którzy opiekowali się Jerzym Ziobrą o błędy i wytaczali przeciwko nim postępowania. Po zbadaniu sprawy Pionka postępowanie przeciwko lekarzom umorzył.
– Te czynności, te zdarzenia dotyczą nie tylko prokuratora Pionki, ale w ogóle systemowo sędziów i prokuratorów, którzy są odsuwani od wykonywania obowiązków zawodowych, którzy są poddawani temu efektowi mrożącemu, na przykład za kwestionowanie sędziów neo-KRS, krótko mówiąc poddawani ustawie kagańcowej. To wszystko wpisuje się w tę działalność, która ma na celu tych sędziów i prokuratorów zdyskredytować, osłabić, a na pewni nie wprowadzić żadnych reform, i to można nazwać takim rodzajem nękania, mobbingu – ocenia mecenas Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska. Zapowiada, że prawomocny wyrok zostanie teraz przekazany do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Prokurator Pionka zamierza teraz – po uniewinnieniu – wrócić do swoich obowiązków w Prokuraturze Rejonowej w Ostrowcu.
/mag/