Od tygodnia osoby, które ukończyły 80 lat mogą przyjąć drugą dawkę przypominającą szczepionki przeciw COVID-19, o ile od pierwszego szczepienia minęło przynajmniej 5 miesięcy. Zainteresowanie, jak mówi Teresa Kutwin, koordynatorka szczepień w ostrowieckim szpitalu, jest znikome.
Do tej pory z możliwości zaszczepienia się skorzystało dziesięć osób, w tym dwie z Domu Pomocy Społecznej. – Nie wiem czy ludzie nie wierzą w szczepionki? Człowiek po szczepieniu nabiera przecież odporności i nawet jeżeli zachoruje, to przebieg choroby jest łagodniejszy – zaznacza koordynatorka.
Niechętnie przeciw COVID-19 szczepią się też obywatele Ukrainy. Uchodźcy z tego kraju szczepionkę otrzymują bezpłatnie, ale dotąd z takiej możliwości skorzystało 16 osób.
Na szczepienia w przyszpitalnym punkcie nie trzeba się zapisywać. Wystarczy przyjść w godzinach pracy, a te z powodu małego zainteresowania szczepieniami działa od niedawna w mniejszym wymiarze godzin. Na tygodniu jest czynny od 7-15. W soboty punkt szczepień jest nieczynny.
/mag/
