Uciekająca przed wojną jedenastoletnia Ukrainka zaśpiewała dla pracowników szpitala

Wzruszające chwile w szpitalu, gdzie dziś dla pracowników zaśpiewała jedenastoletnia Ukrainka Veronika Morska. To zwyciężczyni ukraińskiego programu Mam Talent, finalistka wielu konkursów piosenki, która musiała z mamą uciekać z Białej Cerkwi. Schronienie znalazła w mieszkaniu dra Adama Karolika, dyrektora ds. medycznych ostrowieckiego szpitala.

– Okazało się, że jedno z tych dzieci jest niesamowicie uzdolnione. To Veronika. Te dzieci są z tej grupy, która została przywieziona przez gminę Ostrowiec z Białej Cerkwi, miasta partnerskiego. A ja tylko udzieliłem swojego pustego mieszkania – mówi dr Karolik. Dziewczynka dla publiczności zaśpiewała kilka utworów. Były to tradycyjne, ukraińskie pieśni, ale także polskie 'Hej, Sokoły’. Wspólnie z koleżanką z Białej Cerkwi zaśpiewała także piosenkę o wygranej wojnie, której dzień wcześniej nauczył je doktor Karolik. Sam także śpiewał.

Veronika do Ostrowca przyjechała z mamą, koleżanką mamy i jej dziećmi oraz jeszcze kilkudziesięcioma innymi mieszkańcami Białej Cerkwi. Tata Veroniki został w Ukrainie. – Cieszę się, że Ostrowiec gości dzieci z opiekunami z Białej Cerkwi. To wspaniałe miasto, pełne gościnnych, dobrych ludzi – podkreślała starosta Marzena Dębniak. – Veronika jest wybijającym się talentem, ale może kiedyś będą Państwo mieli okazję zobaczyć jak to miasto jest rozśpiewane, roztańczone. Wojna to wszystko przekreśla, ale jesteśmy z Ukrainą i Ukraina się odbuduje. Oby tylko ten czas powrotu do normalności był jak najkrótszy – mówiła.

Podczas koncertu Veronika była pytana o największe marzenie. Odpowiadała ze łzami w oczach, że chciałaby jak najszybciej wrócić do Ukrainy i mieć do czego wracać. Jej mama dziękowała Polakom za wsparcie tu – na miejscu. – Mam nadzieję, że to się jak najszybciej skończy i nastanie pokój. Życzę wam szczęścia, życzę wam zdrowia, życzę wam, na waszej ziemi pokoju i niech bóg zawsze wam towarzyszy i pomaga – zwróciła się do obecnych na sali.

Dziewczynka z mamą teraz wyjeżdżają do przyjaciół w Holandii. Liczą, że wkrótce będą mogły wrócić do domu. Weronika przyjęła też zaproszenie do Ostrowca. Jak mówiła, gdy skończy się wojna i odzyska dom, będzie chciała zaśpiewać dla mieszkańców miasta na większej scenie.

/mag/

Ważne wydarzenia