Punkt Pomocy Wzajemnej pomógł już prawie dwustu uchodźcom z Ukrainy

Już blisko 200 osobom z Ukrainy pomogła Fundacja Aktywnych Mam, która w swojej siedzibie na osiedlu Słonecznym zorganizowała Punkt Pomocy Wzajemnej. To rodzaj magazynu, do którego dary przynoszą ostrowczanie, a potrzebujący uchodźcy wybierają z półek, jak w sklepie, potrzebne rzeczy.

– Pierwsza z osób uciekających z ogarniętej wojną Ukrainy pojawiła się u nas już w niedzielę. To była kobieta w zaawansowanej ciąży z dwójką dzieci. Pod swój dach przyjęła ją ostrowczanka. Ja sama jestem mamą i mogłam sobie tylko wyobrazić co ta dziewczyna przeżywa – opowiada opowiada Agnieszka Zięba-Stępień z fundacji i jedna z wolontariuszek organizujących w punkcie pomoc. Mówi o ogromie ludzi chętnych do niesienia pomocy, którzy przynoszą dary i jako wolontariusze pracują w punkcie. – Jest bardzo dużo ludzi chętnych do wspierania uchodźców i wszyscy szybko się organizują. W poniedziałek późnym wieczorem, to jeden z wielu przykładów, gospodarz, który zadeklarował udzielenie schronienia w swoim domu dowiedział się, że w drodze do niego są nie trzy osoby, a dziewięć, nie wahał się nawet. Bardzo szybko udało się zorganizować potrzebne rzeczy, czyli na przykład pościel, kołdry, poduszki. To niewiarygodne, jak ludzie otwierają serca – dodaje pani Agnieszka.

Do punktu zgłaszają się nie tylko zwykli mieszkańcy, ale także między innymi przedsiębiorcy, którzy przekazali wyposażenie  pomieszczenia w kosze i regały. Wolontariusze podkreślają jednak, żeby pomagać z głową, sprawdzać na facebookowych profilach organizacji pomocowych co jest aktualnie potrzebne. – Mamy bardzo dużo używanej odzieży, nie zawsze w dobrym stanie, ale nikt z nas na przykład nie pomyślał o kapciach. O takie pytają te osoby, które przyjeżdżają z małą torbą i tym, co na sobie. Potrzebujemy pościeli, poduszek, artykułów higienicznych, opatrunków, środków do dezynfekcji – mówi wolontariuszka punktu.

Punkt Pomocy Wzajemnej pomaga nie tylko przybywającym do Ostrowca uchodźcom, ale także potrzebującym z innych miast. Zestawy dla 80 kobiet i dzieci pojechały niedawno do Czyżowa. Transporty wysyłane są za pośrednictwem Polskiego Czerwonego Krzyża na granicę. Trafiają też do szpitali w walczącej Ukrainie.

Lista najbardziej potrzebnych rzeczy:

kapcie, szczotki do włosów, kremy na odparzenia dla niemowlaków, konserwy, pasztety, kasza, ryż, makaron, kolorowanki, plasteliny, sól fizjologiczna, mleko UHT, woda mineralna w małych butelkach, smoczki, cukier, antyperspiranty, nocniki, miski plastikowe do prania, olej, dania gotowe w słoiczkach, kaszki, poduszki, proszki do prania.

/mag/

Ważne wydarzenia