W ubiegłym roku z pomocy lekarskiej w ostrowieckim szpitalu skorzystało nieco ponad 38 tysięcy pacjentów. Z czego ponad 16 tysięcy to pacjenci Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Jak informuje dr Adam Karolik, dyrektor ds. medycznych szpitala to o ponad 3 i pół tysiąca mniej leczonych niż w 2019 roku – przed pandemią.
W 2021 roku lecznica odnotowała mniejszą liczbę porodów. W minionym roku urodziło się 621 noworodków, podczas gdy w 2019 było ich 655. – Spadek ten obserwowany jest oczywiście w całej Polsce. U nas jest mniejszy niż w innych szpitalach, ponieważ do porodów przyjeżdżają do nas także panie z sąsiednich powiatów. Tych, gdzie szpitale są zamykane w celach covidowych. Mamy też jednak świadomość, że część naszych pacjentek urodzi w innych szpitalach – mówi dr Karolik. Jeśli chodzi o zgony, to w 2021 roku zmarło o ponad 330 osób więcej niż w roku 2019. – Zmarło dokładnie 1061 osób. W porównaniu do roku 2019 jest to duży wzrost. Wtedy zmarło w naszym szpitalu 727 osób, czyli średnio dwa razy więcej osób umiera na terenie naszego szpitala niż się rodzi. Co więcej w ubiegłym roku z powodu COVID-19 w ostrowieckim szpitalu zmarło 169 osób – dodaje.
Obecnie liczba zakażonych pacjentów z koronawirusem w ostrowieckim szpitalu to około 40 osób, z czego 5 przebywa na OIOM-ie. Chorzy z COVID-19 zajmują łóżka głównie na wydzielonym oddziale izolacyjnym na II piętrze pawilonu szpitalnego oraz część oddziału chorób płuc. W ocenie dr Karolika sytuacja się stabilizuje. Brakuje jednak miejsc dla pacjentów niecovidowych. W najbliższym czasie wstrzymane są przyjęcia pacjentów na oddziały wewnętrzne, kardiologię i chirurgię. – Będziemy przyjmowali przez ten najbliższy okres czasu tylko przypadki rzeczywistego zagrożenia życia – podkreśla dyrektor Karolik.
/paw/