Jechał wężykiem i prawie doprowadził do tragedii. Pijanego zatrzymał inny kierowca

W nie najlepszym stanie, bo po spożyciu sporej dawki alkoholu zdecydował się wczoraj wsiąść za kierownicę i ruszyć w trasę 42-letni mieszkaniec gminy Kunów. Kilka minut po 15, gdy jechał wężykiem Aleją 25-lecia Wolności i prawie doprowadził do czołowego zderzenia z innym pojazdem, został zatrzymany przez kierowcę tego samochodu.

Na nieszczęście lub szczęście 42-latka, bo tragedii udało się uniknąć, drugim samochodem kierował doświadczony egzaminator Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Ostrowcu. – To były ułamki sekund. To tylko refleks i moje doświadczenie, zdecydowany manewr pozwoliły uniknąć tego wypadku. Nie przeżyłbym go, bo to był duży samochód, volkswagen sharan i duża prędkość, sądzę, że ponad 100 km/h – opowiada pan Łukasz Wróbel, podkreślając, że musiał zareagować, bo kierowca miał dalej problemy z utrzymaniem samochodu w swoim pasie ruchu. – Postanowiłem zawrócić i pojechać za tym samochodem. Poinformowałem operatora numeru 112. Volkswagen, gdy go dogoniłem, jechał slalomem, zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu. Wyprzedziłem i zatrzymałem go, a następnie zabrałem kierowcy kluczyki. Był on pijany – relacjonuje pan Łukasz.

Policyjny radiowóz szybko przybył na wezwanie. Badanie alkomatem potwierdziło, że kierowca był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Postawę obywatelską pana Łukasza chwali Ewelina Wrzesień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu. – Nie dopuścił on najprawdopodobniej do tragedii, za co serdecznie mu dziękujemy, że wykazał się postawą godną naśladowania – mówi.

42-letniemu mieszkańcowi gminy Kunów grozi teraz kara do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Ewelina Wrzesień apeluje, żeby zawsze reagować, gdy widzimy, podejrzanie poruszający się pojazd. – Wystarczy, nawet anonimowo, czyli bez podawania swoich danych, zadzwonić na 112, a my natychmiast zareagujemy. Taka postawa naprawdę może komuś uratować życie – podkreśla Ewelina Wrzesień.

/mag/

Ważne wydarzenia