Aż 151 uczniów szkół podstawowych z terenu powiatu ostrowieckiego wzięło udział w konkursie plastycznym 'Pszczoły nasze życie’, który towarzyszył i rozstrzygnięty został w trakcie Świętokrzyskiego Święta Pszczoły. – Byliśmy bardzo zaskoczeni tak dużym zainteresowaniem, bo przecież konkurs ogłaszany był w trakcie pandemii i lekcji on-line. Cieszymy się, że ten temat okazał się ważny dla dzieci, opiekunów szkolnych i rodziców – mówi Jarosław Kuba, prezes Stowarzyszenia 'Krzemienny Krąg’, organizatora konkursu.
– W rozstrzygnięciu konkursu na Okręglicy wzięło udział około 70 proc. uczestników tego konkursu. Przygotowaliśmy mnóstwo miejsc siedzących, a tych i tak zabrakło, co nas bardzo ucieszyło – dodaje. – Konkurs wpisuje się w jeden z naszych celów ochrony dzikich pszczół, zarówno w wymiarze edukacyjnym, jak i promującym właściwe postawy całego społeczeństwa, żeby zwrócić uwagę na znaczenie pszczół w przyrodzie, bo one, jako zapylacze, odgrywają ogromną rolę w naszym ekosystemie – podkreśla.
Jury konkursowe, pod przewodnictwem Artura Bartkiewicza z Biura Wystaw Artystycznych nie miało łatwego wyboru. Napłynęły prace w przeróżnych technikach: rysunki, obrazy na płótnie i wypalane w drewnie, a także prace przestrzenne. – To były ule, niektóre pokazywały jak przebiega praca w ulu, więc twórcy wykazali się dużą wiedzą, zgłębili temat – mówi Jarosław Kuba.
Jury, oprócz kategorii wiekowej uczniów klas 1-3 i 4-6, zdecydowało się nagrodzić dzieci, które swoje prace przygotowały wspólnie z rodzicami.
Pierwsze miejsce przypadły Zuzannie Florys z klasy I szkoły podstawowej nr 3 w Ostrowcu, Klaudii Ścibisz z klasy VIII tej samej szkoły i w kategorii rodzinnej Jakubowi Stankiewicz-Pożodze z klasy II szkoły podstawowej nr 1 w Ostrowcu. Nagrodzeni i wyróżnieni otrzymali nagrody o łącznej wartości około 10 tysięcy złotych. To domki dla dzikich pszczół i książki im poświęcone, bomby nasion roślin miododajnych, vouchery do Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego, a także sprzęt grający, słuchawki, smartwatche.
Zgłoszeń dokonywać mogły szkoły i placówki edukacyjno-opiekuńcze. Do nich także powędrowały nagrody. – Były również domki dla dzikich pszczół, ale takie większe, które miały nawet około 170 centymetrów wysokości. Były także książki i nasiona kwiatów łąkowych. Zachęcaliśmy również szkoły żeby przy każdej z nich została pamiątka po tym konkursie dla pszczół i uczniów – mówi prezes Kuba.
/mag/