Mieszkaniec powiatu starachowickiego wśród ośmiu Polaków z różnych regionów kraju podejrzewanych o propagowanie nazizmu. Sprawą zajmuje się prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód, a akt oskarżenia trafił już do Sądu Rejonowego w Kielcach.
Termin pierwszej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony. A chodzi o znalezione i zabezpieczone przez funkcjonariuszy w domach i magazynach łącznie ponad 20 tysięcy przedmiotów z treściami gloryfikującymi Adolfa Hitlera. – Na początku 2020 roku jeden z późniejszych podejrzanych usiłował przesłać z terytorium Polski za granicę znaczną ilość przedmiotów zawierających treści propagujące ustrój nazistowski. Funkcjonariusze ABW, którzy wpadli na jego trop, przeszukali miejsce jego zamieszkania i zameldowania oraz magazyn. Ustalono, że pozostaje on w kontakcie z innymi osobami, które zajmują się produkcją oraz dystrybucją przedmiotów o tematyce nazistowskiej. Funkcjonariusze ABW dokonali zatem kolejnych przeszukań u każdej z tych osób – informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Wymienia, że wśród znalezionych przedmiotów, które przedstawiały symbole związane z III Rzeszą Niemiecką były emblematy, medale, tablice, naszywki, flagi, odlewy statuetek ze swastykami i innymi symbolami nazistowskimi, a także urządzenia służące do wykonywania odlewów i matryce przeznaczone do produkcji emblematów. – W naszej ocenie za tą działalnością stała przede wszystkim ideologia. Wiązało się to z dystrybuowaniem tych przedmiotów głównie poza granice kraju – mówi prokurator Prokopowicz. Do procederu, jak ustalili śledczy, miało dochodzić w latach 2018-2020.
Podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów, złożyli wyjaśnienia. Za posiadanie oraz produkowanie w celu rozpowszechniania przedmiotów zawierających treści propagujące nazistowski ustrój państwa grozi im kara pozbawienia wolności do lat dwóch.
/mag/
