„To była długa absencja”. Oskarżony o zaatakowanie policjantów radny już nie pracuje w urzędzie marszałkowskim

fot. swietokrzyskie.pro

Radny miejski Mateusz C., którego prokuratura oskarżyła o zaatakowanie w styczniu wezwanych na interwencję do jego domu policjantów nie jest już pracownikiem Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach.

Od chwili incydentu ostrowiecki radny miejski nie pojawiał się w pracy, przebywał na zwolnieniu lekarskim. – To była długotrwała absencja. Natychmiast po powrocie tego pracownika została z nim przeprowadzona rozmowa w wyniki której doszło do porozumienia stron i z dniem 20 czerwca przestał on być pracownikiem Urzędu Marszałkowskiego – potwierdza Agnieszka Kołacz-Sarnowska, rzeczniczka marszałka województwa. Rozwiązanie umowy o pracę, która była zawarta na czas nieokreślony, nastąpiło za porozumieniem stron.

Kielecka Gazeta Wyborcza informuje, że radny zatrudnienie od razu znalazł w Świętokrzyskim Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Kielcach, czyli jednostce samorządu województwa. Od niedawna szefuje jej Jerzy Wrona, także radny miejski w Ostrowcu, do niedawana kolega partyjny. Mateusz C. z klubu radnych PiS i partii został usunięty zaraz po styczniowych wydarzeniach. Jerzy Wrona i Mateusz C. razem pracowali też w starostwie powiatowym. – Pilnie potrzebowałem pracownika z doświadczeniem w zakresie zamówień publicznych i takie zapotrzebowanie zgłosiłem do Urzędu Marszałkowskiego. Ja tego człowieka doskonale znam, to fachowiec, zna się na wszystkim, a w starostwie powiatowym właśnie odpowiadał za zamówienia publiczne – mówi Jerzy Wrona. Zaznacza, że to urząd marszałkowski polecił Mateusza C. na kandydata do pracy.
Przypomnijmy, że sąd warunkowo – na wniosek Mateusza C. – na rok umorzył sprawę ataku na policjantów. Apelację złożyła prokuratura, która domaga się ukarania radnego.

/mag/

Ważne wydarzenia